Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w grudniu 2010 r. Lekarz pełniąc dyżur w pogotowiu ratunkowym uznał, że nie trzeba jechać karetką do umierającego pacjenta, który przebywał w schronisku dla bezdomnych przy ul. Strażackiej w Gorzowie. Pielęgniarce ze schroniska, która dzwoniła na pogotowie, poradził, by do ambulatorium w szpitalu lub lekarza rodzinnego zawieść bezdomnego... taksówką.
Podczas poniedziałkowych mów końcowych prokurator zażądał dla Sebastiana Ś. kary roku i sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Obrońca lekarza prosił z kolei o uniewinnienie. Ostatecznie sędzia Błażej Mikuła skazał Sebastiana Ś. na 200 stawek dziennych po 50 zł każda, czyli 10 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorek w papierowy wydaniu Gazety Lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?