Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele prawicy przed siedzibą wojewódzkiej komisji wyborczej w Zielonej Górze (wideo)

(pij)
Piotr Jędzura
"Młodzież Wszechpolska", "Solidarni 2010" i PiS protestowali pod urzędem marszałkowskim, gdzie znajduje się siedziba wojewódzkiej komisji wyborczej. Beata Pachnik-Łodzińska, kandydatka Nowej Prawicy, złożyła wniosek u przewodniczącego komisji o udostępnienie protokołów wyborów do sejmiku.

Grupka osób pojawiła się przed urzędem w czwartek 20 listopada, kilka minut przed godz. 17. Rozwinęła banery Wszechpolaków i Solidarnych 2010. I tyle. Stali w milczeniu. Nikt nic nie mówił, nie wyjaśniał powodu obecności pod urzędem. Po prostu stali.

Wypatrywali posła PiS Jerzego Materny. Ten się jednak nie zjawiał. Czy był ktoś z PiS? Na początku przyszła radna Bożena Ronowicz z mężem. Nic nie mówiła. Pojawił się również Kazimierz Łatwiński. - Jako zatrwożony mieszkaniec miasta - tłumaczył swoją obecność. R ównież stał z boku nie podchodząc do protestujących. Ci nadal wypatrywali Jerzego Materny. - Miał być, miał przyprowadzić 100 osób - mówili niektórzy Wszechpolacy.

- Wiedziałem, że jest taka manifestacja, ale nie ja ją organizowałem. Nie mówiłem, że przyprowadzę 100 osób. Najlepiej jak coś nie wyjdzie, to winę zrzucić na Maternę - tłumaczy poseł Materna.

Po pewnym czasie z urzędu wyszła Beata Pachnik-Łodzińska. Na jej profilu na portalu społecznościowym pojawi się taki wpis "Nasz protest dzisiaj o 17.00 pod siedzibą Wojewódzkiej Komisji Wyborczej". Kandydowała do sejmiku z Nowej Prawicy Korwina Mikkego. Nie dostała się. - Przewodniczącemu komisji złożyłam wniosek o udostępnienie protokołów wyborów do sejmiku - tłumaczyła po wyjściu z urzędu.

- Zabrakło organizatora - przyznali Wszechpolacy rozchodząc się.

Starszy mężczyzna stojący koło transparentu powiedział: Polska upadła w 2010 r. i nadal klęczy. Dla posła Materny państwa nie ma. - Pendolino nie jedzie, biletów nie można kupić, afera goni aferę i kiedyś wyjdzie przekręt w wyborami, ale pewnie zostanie to zamiecione pod dywan, państwa nie ma - mówi poseł.

W czwartek 20 listopada w Warszawiegrupa protestujących osób zajęła salę konferencyjną w siedzibie PKW. Komisja musiała przerwać pracę, protestujący zostali wyprowadzi z siedziby PKW przez policję.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska