Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokalny biznesmen próbował skorumpować wiceburmistrza Kargowej

Michał Szczęch
W kargowskim ratuszu zamontowane są kamery. Zarejestrowały próbę przekupstwa.
W kargowskim ratuszu zamontowane są kamery. Zarejestrowały próbę przekupstwa. Tomasz Gawałkiewicz
Lokalny przedsiębiorca próbował wręczyć łapówkę wiceburmistrzowi Kargowej Krzysztofowi Wozińskiemu. Chodziło o przedłużenie pozwolenia na prowadzenie działalności. Sprawą zajęła się prokuratura.

- Śledztwo jest w toku. Na chwilę obecną nic więcej nie mam w tej sprawie do powiedzenia - komentuje rzecznik prokuratury w Zielonej Górze prokurator Grzegorz Szklarz.

Lokalny biznesmen, mieszkaniec jednej z sąsiednich gmin, który swoją działalność prowadzi na terenie gminy Kargowa, z łapówką zgłosić się miał do wiceburmistrza Krzysztofa Wozińskiego w czwartek 9 stycznia. Woziński łapówki nie przyjął. O sprawie poinformował burmistrza Sebastiana Ciemnoczołowskiego. Dowodem w sprawie ma być nagranie z monitoringu z pomieszczenia w urzędzie gminy.

Również Woziński nie chce szerzej komentować tej sprawy, póki trwa śledztwo prokuratorskie. Wiceburmistrz nie wyklucza, że próba wręczenia łapówki mogła być prowokacją polityczną przeciwników obecnych władz gminy.

Na pytanie, czy przedsiębiorca miał jakiekolwiek problemy z uzyskaniem pozwolenia na dalsze prowadzenie działalności, Woziński, w rozmowie z ,,GL", odpowiada: - Pozwolenie przedsiębiorca dostał w 2004 roku, na 10 lat, więc o nowe musiałby się starać dopiero na koniec roku 2014. Nie wiem, dlaczego przyszedł w tej sprawie już teraz.

Woziński nie potrafi odpowiedzieć, czy przedsiębiorca mógłby mieć jakiekolwiek problemy z uzyskaniem tego pozwolenia. Tym, że biznesmen wyciągnął pieniądze, wiceburmistrz był zaskoczony.

Woziński nie potrafi też odpowiedzieć, czy przedsiębiorca mógł mieć jakieś problemy z uzyskaniem pozwolenia na działalność, gdy rozpoczynał ją w roku 2004 r. - Nie my byliśmy wtedy u władzy - ucina.

Wiceburmistrz z uwagi na dobro śledztwa nie chce zdradzić profilu działalności przedsiębiorcy. Zdaniem Wozińskiego nie ma jednak ona charakteru jakoś szczególnie uciążliwego dla otoczenia.

Burmistrz Ciemnoczolowski sprawę skomentował na facebooku: "Dziękuję mojemu zastępcy Krzysztof Woziński za to, że zachował się tak jak powinien, choć jak widać nie wszyscy kierują się podobnymi zasadami. Przy tej okazji pada wiele pytań z Waszej strony. Proszę Was o cierpliwość i wyrozumiałość. Nie mogę w tej sprawie odpowiadać na szczegółowe pytania dopóki trwa śledztwo. Niedługo wszystko się wyjaśni".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska