Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nicki Pedersen żąda za podpis… 800 tysięcy zł!

(vp) źródło: Fakt.pl
Nicki Pedersen to zawodnik przynoszący pecha - taka jest powszecha w Polsce opinia o Duńczyku. W tym sezonie jego PGE Marma Rzeszów spadła do I ligi. Podobnie było rok wcześniej, kiedy to z ekstraligą pożegnało się Wybrzeże Gdańsk, którego był liderem.
Nicki Pedersen to zawodnik przynoszący pecha - taka jest powszecha w Polsce opinia o Duńczyku. W tym sezonie jego PGE Marma Rzeszów spadła do I ligi. Podobnie było rok wcześniej, kiedy to z ekstraligą pożegnało się Wybrzeże Gdańsk, którego był liderem. Tomasz Gawałkiewicz
Żądania finansowe trzykrotnego mistrza świata zawsze szokowały. Nie inaczej jest tym razem. Nicki Pedersen za podpis pod kontraktem na sezon 2014 żąda ponoć 800 tys. zł!

Nie od dziś wiadomo, że Nicki Pedersen wysoko ceni swoje umiejętności. Jednak kwota, jaką ponoć żąda za podpis pod nowym kontraktem (800 tys. zł według dziennika Fakt) jest szokująca. Czy w Polsce znajdzie się klub, który zdecyduje się tyle zapłacić Duńczykowi za usługi? Okaże się już wkrótce. Przypomnijmy, że kluby mogą podpisywać umowy z zawodnikami na sezon 2014 tylko do 15 grudnia.

Zobacz też: Oni dostali "dzikie karty" na Grand Prix 2014. Zaskoczeni?

Jak jednak pokazuje historia, Nicki Pedersen nie miał raczej nigdy problemów ze znalezieniem pracodawcy w ekstralidze. Bo Duńczyk zawsze gwarantował wysokie zdobycze punktowe. Jest to jednak zawodnik bardzo kontrowersyjny i budzi skrajne emocje. W minionym sezonie w Rzeszowie zawiódł kibiców i swojego pracodawcę rezygnując ze startów w lidze z powodu kontuzji. To jednak mu nie przeszkodziło w występach w Grand Prix. Tak więc jego przyszłość w stolicy Podkarpacia jest niepewna, zwłaszcza, że PGE Marma Rzeszów, m.in. z powodu jego postawy pożegnała się w tym roku z ekstraligą.

Wiadomo, że jego usługami zainteresowany jest beniaminek z Gdańska. Z drugiej strony jednak Wybrzeże cały czas boryka się z kłopotami finansowymi i spełnienie żądań Duńczyka mocno nadszarpnęłoby klubowy budżet.

W spekulacjach pojawia się też Unia Leszno czy Unibax Toruń. Ten ostatni klub jednak najpierw musi uporać się z innym problemem. Chodzi o kary, jakie musi zapłacić za oddanie walkowerem finałowego meczu ze Stemetem Falubazem Zielona Góra.

Zobacz też: Wyrok w sprawie Unibaksu. Surowe kary dla klubu i Sławomira Kryjoma!

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska