Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro, które powstało na polu

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
W najbliższy czwartek ośrodek rekreacyjny nad Jeziorem Koźlarskim ruszy oficjalnie.
W najbliższy czwartek ośrodek rekreacyjny nad Jeziorem Koźlarskim ruszy oficjalnie. Mariusz Kapała
Dziś można tam świetnie wypocząć. Tworzy się kapitalne miejsce do rekreacji. Już korzystają z niego rowerzyści i wędkarze, na dzieci czekają żywe koziołki Plastuś i Chlastuś. A w czwartek będzie festyn.

- Tutaj od pewnego czasu wciąż się coś dzieje - mówi Jadwiga Gęstwa. Wraz z koleżanką przyjechała popedałować ścieżką wokół Jeziorka Koźlarskiego. - Robimy 10 kółek, trzy pieszo, siedem rowerami. Warunki są świetne. Lepiej tu pospacerować lub pojeździć niż w mieście wśród spalin.

- W soboty ludzie pojawiają się spontanicznie - dodaje Maria Loba.- Nic dziwnego, cisza, spokój, las, widać wędkarzy, którzy ponoć nawet ładne ryby łowią, choć to sztuczny zbiornik.

To prawda. Akwen powstał parę lat temu. Zbudował go samorząd. Decyzja została wymuszona przez sytuację. Kilometr dalej pracuje przedsiębiorstwo - Swedwood. Dachy hal, magazynów, to powierzchnia kilkuset tysięcy metrów kwadratowych. Gmina jest zobowiązania do przyjęcia wód opadowych z tychże dachów. Zaczęła więc budować zbiornik. Wyznaczono ładne miejsce pod lasem, przy drodze. Władze zdecydowały od razu, że nie będzie to byle jaki zbiornik, tylko własne, gminne jezioro.

Wykopano 4-hekatarowy dół, wytyczono nawet wyspę. I powoli zaczęła spływać woda deszczowa ze Swedwoodu. Przybywało jej i przybywało, i bez żadnego sztucznego dna ustalił się taki poziom, że dziś można pływać łódkami i łowić ryby. Brzegi zaś (specjalnie umocnione) obrosły trzciną, trawą, nie mówiąc już o wyspie, która stała się nie lada atrakcją.

- Tam są koziołki, dwa małe i duży kozioł, biegają też króliki, pływają kaczki, były łabędzie - zachwycają się panie Jadwiga i Maria. Nie wiedzą tylko, że koziołki to Prezes, Plastuś i Chlastuś.

- Muszą być koziołki, przecież wybraliśmy nazwę: Jezioro Koźlarskie - śmieje się burmistrz Wiesław Czyczerski. I ma rację. Gdy jeziorko powstało, to "GL" wspólnie z samorządem ogłosiła konkurs na nazwę. Mieszkańcy proponowali, słali kupony i wybrali. Wyszło, że jak jest nowy akwen w Regionie Kozła, musi mieć w nazwie coś z regionu.

- Zgodnie z obietnicą, którą wtedy dałem, nad brzegiem stanie głaz, który uwieczni tę nazwę - dorzuca W. Czyczerski. - Ale to później, gdy odbędzie się festyn i oddamy do użytku ośrodek rekreacji nad wodą.

Lecz już dziś cieszy to miejsce. Piękna (i gładka) ścieżka rowerowa wokół zbiornika, przy której nasadzono 150 drzewek. Na południowym brzegu wspomniane miejsce rekreacyjne, gdzie są dwa parkingi, a firma Fachdar z Niałka Wielkiego postawiła duży metalowy wigwam. W razie niepogody zmieści się pod nie wiele osób. Obok dwie altanki, miejsce na ognisko, oczywiście wc.

- Z myślą o wędkarzach zbudowaliśmy pięć stałych pomostów - przekazuje burmistrz. - Natomiast jeden będzie pływający, przy nim zacumują łodzie i żaglówki. Gospodarzem jeziorka od 1 października jest OSP. Gmina podpisze ze strażakami umowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska