Spalony dach kamienicy przy ul. Pstrowskiego i śmierć człowieka zajmującego mieszkanie na poddaszu, to efekt pożaru, który wybuchł w czwartekj ok. 6.00.
Ludzie w popłochu uciekali z mieszkań. Dzieci wynosili strażacy. - On miesiąc temu wyszedł z więzienia i wprowadził się do kawalerki na górze - mówią ludzie. Podpalił nas i sam zginął.
Więcej w piątek [w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120618/PRENUMERATOR/120609521)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!