Remis w meczu, który Chrobry powinnien wygrać

To już drugi mecz w rundzie wiosennej, w którym głogowianie stracili punkty na własnym stadionie z ligowym słabeuszem. Poprzednio zremisowali 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec mimo wcześniejszego prowadzenia.

W pojedynku z Bałtykiem Chrobry od początku przejął inicjatywę. Gospodarze częściej byli w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało, gdyż strzałów na bramkę nie było. A jeżeli już, to niecelnie. W 13 i 27 min szczęścia próbowali Konrad Kaczmarek i Maciej Soboń, ale piłka szybowała nad poprzeczką.
Gol padł w 30 min. Do dośrodkowania z prawej strony Zbigniewa Grzybowskiego wyskoczyło kilku zawodników. Dariusz Kudyba interweniował tak niefortunnie, że głową skierował piłkę do własnej siatki. W pierwszej części były jeszcze dwie okazje do zdobycia bramki. Najpierw Kaczmarek uderzył minimalnie ponad poprzeczkę, a chwilę później strzał Marcina Detllaffa obronił Michał Augustyn.

Po przerwie niespodziewanie gra się wyrównała. Nadzieja dla głogowian na podwyższenie wyniku pojawiła się w 59 min, gdy czerwoną kartkę na Mateuszu Niedźwiedziu dostał Marcin Martyniuk. Co ciekawe jednak, to po tym zdarzeniu, goście coraz częściej zapuszczali się na przedpole przeciwnika. W 65 min groźny strzał Kudyby z trudem obronił Augustyn. W 70 min Chrobrego przed utratą gola uratowała poprzeczka, a później uderzenie Pawła Króla minimalnie minęło słupek. Wyrównanie padło w 78 min po uderzeniu zza pola karnego Krzysztofa Bułki.

CHROBRY GŁOGÓW - BAŁTYK GDYNIA 1:1 (1:0)

Bramki: Kudyba (30 - samobójcza) - Bułka (78).

CHROBRY: Augustyn - Ziemniak, Sylwestrzak, Michalec, Samiec - Bukraba (od 76 min Filbier), Hałambiec, Niedźwiedź (od 72 min Stasiak), Soboń, Kaczmarek - Grzybowski (od 81 min Miazgowski).

BAŁTYK: Kaniecki - Musała, Król, Martyniuk, Dettlaff, Lemanek - Stukonis (od 66 min Filipiak), Włodarczyk, Jurga (od 90 min Frankowski), Kudyba - Wilczewski (od 46 min Bułka).

Czerwona kartka: Martyniuk (59, za faul). Żółte kartki: Grzybowski - Musuła, Król, Lemanek, Włodarczyk, Jurga, Wilczewski. Sędziował: Jacek Lis (Katowice). Widzów 700.