Ekstrakasa idzie w sprzęt
Przed podpisaniem umowy z Centrum Monitorowania Chorób Nowotworowych prezes spółki zarządzającej szpitalem Ryszard Hatała przedstawił jej bilans finansowy. Jest on wciąż bardzo dobry. Od lipca zeszłego roku, kiedy lecznica została przekształcona w spółkę, do końca 2010 r. wypracowała ponad 380 tys. zł zysku. Z kolei w tym roku - do końca sierpnia - zysk wynosi 462 tys. zł. W tym czasie szpital kupił z własnych pieniędzy sprzęt za ponad 1 mln zł. - Zysk, który wypracowujemy jest inwestowany w rozwój - mówi prezes Hatała.
Stanie się tak dzięki umowie podpisanej pomiędzy szpitalem w Drezdenku i Centrum Monitorowania Chorób Nowotworowych, które istnieje przy oddziale onkologii szpitala wojewódzkiego w Zielonej Górze. Centrum powstało na bazie współpracy zielonogórskiej lecznicy z niemiecką kliniką w Bad Saarow z Brandenburgii.
Placówki realizują wspólnie projekt. Chodzi o stworzenie polskiego klinicznego rejestru raka w województwie lubuskim na wzór tego, który istnieje tuż za zachodnią granicą kraju. By tak się stało centrum zaprasza do współpracy szpitale i kliniki.
Drezdenecki szpital powiatowy właśnie odpowiednią umowę podpisał (jako pierwszy na północy, a drugi w Lubuskiem), dzięki czemu do tworzącego się rejestru będą trafiały przypadki pacjentów z powiatu. - Rejestr będzie się składał z dokładnych danych zebranych z diagnostyki, przebiegu leczenia oraz pomocy poszpitalnej chorego pacjenta - tłumaczy Edyta Wolny-Rokicka, onkolog z centrum.
- Obecnie w Polsce w przypadku zachorowań na nowotwory lekarze mają dostęp jedynie do rejestru epidemiologicznego - dodaje Piotr Dębicki, zastępca dyrektora ds. medycznych drezdeneckiego szpitala. W klinicznych rejestrach raka ujmowane są - w przeciwieństwie do tych epidemiologicznych - wszystkie dane dotyczące diagnozy i leczenia, a więc informacje z całego przebiegu choroby, diagnostyczne, terapeutyczne, aż po dożywotnią opiekę poszpitalną pacjentów. Taki rejestr prowadzony w Brandenburgii uchodzi za wzorcowy w całych Niemczech.
Na spisie skorzystają mieszkańcy. - Bo poprzez wgląd w rejestr będą mogli na przykład sprawdzić, czy są leczeni zgodnie z zaleceniami Polskiej Unii Onkologii - tłumaczy dr Wolny-Rokicka. Z kolei lekarze będą mieli możliwość analizować opcje terapii i na tej podstawie opracować ulepszoną opiekę medyczną. - Wnioski z leczenia można wyciągnąć nawet po kilku latach - podkreśla P. Dębicki. - Dzięki umowie z centrum chcemy podnieść jakość leczenia onkologicznego w naszym szpitalu.
Najbardziej aktualne informacje na temat zachorowań na raka są z 2008 r. W naszym województwie wykryto wtedy nowotwór u ponad 3,3 tys. Lubuszan. 2.410 osób zmarło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?