MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grand Prix na żużlu. Będzie orzeł czy reszta?

Marcin Łada 68 324 88 14 [email protected]
Tomasz Gollob jest murowanym kandydatem do tytułu mistrza świata. Pierwsze i ostatnie złoto Polak wywalczył w 1973 roku.
Tomasz Gollob jest murowanym kandydatem do tytułu mistrza świata. Pierwsze i ostatnie złoto Polak wywalczył w 1973 roku. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Cyrk Grand Prix rozłoży się w sobotę na terenie Zvonko Pavlica w Gorican. Chorwacka ziemia pierwszy raz będzie gościła najlepszych zawodników na świecie. Mamy nadzieję, że ton rywalizacji nadadzą biało-czerwoni.

Ojciec żużlowca Unii Leszno Juricy Pavlica ma nie tylko dużo pieniędzy i prywatny tor, ale także ogromne wpływy. Bez nich nakłonienie firmy IMG/BSI, właścicieli praw do cyklu, by zawitali do "surowej" żużlowo Chorwacji wydaje się niezbyt realne.

Tamtejszy, położony w szczerym polu, obiekt był już areną mistrzostw świata juniorów, ale szczególnym wzięciem cieszy się wczesną wiosną. Kiedy śnieg zalega na innych torach, tam już można się ścigać. Z gościnności Pavlica seniora korzystają niemal wszystkie kluby ekstraligi.

W marcu przygotowywali się tam także Tomasz Gollob i Jarosław Hampel, którzy otwierają dziś klasyfikację generalną Grand Prix. Oby wykorzystali zdobytą wiedzę.
Jeśli chodzi o Golloba, możemy być spokojni. Wypadek w Szwecji nie osłabił go, ale raczej dodatkowo zmotywował. W dwóch meczach ligowych z Falubazem "Chudy" otarł się o geniusz. Waleczny, zdeterminowany i nieobliczalny. Tak jeżdżą tylko mistrzowie. Podczas turniejów już nie szuka, nie kombinuje, by rzutem na taśmę wedrzeć się do półfinału. Teraz kolekcjonuje trójki ze świadomością, że złoty medal jest blisko, ale pogoń nie ustaje.

Czytaj więcej **

Tomasz Gollob trzeci w Grand Prix Skandynawii (szczegóły)

**

Czy Gollob może nie wywalczyć tytułu? Istnieje pewne ryzyko, które nie jest związane ze sportową stroną przedsięwzięcia. Na razie rodzinne sprawy zawodnika rozlały się na platformie szukających sensacji tabloidów. Poważni dziennikarze patrzą na sprawę z ogromnym dystansem i filtrują wszelkie doniesienia, ale maszyna ruszyła. Ciężar zarzutów ze strony żony pana Tomasza jest na tyle duży, że niemal na pewno nie zatrzyma się na zwykłej sprawie rozwodowej. Oby "odpryski" nie zachwiały jego pewnością siebie...

Goniący rodaka Hampel nie musi się martwić prokuraturą, ale raczej motocyklami. "Mały" stracił początkowy rozpęd i finezję. Coraz częściej zdarzają mu się błędy na trasie albo rywale po prostu odjeżdżają. Już w Toruniu przyznał, że nie mógł sobie pozwolić na komfort i odpoczynek, bo sprzęt wymagał nieustannych korekt. Na razie jego pozycja jest niezagrożona, ale nie może sobie pozwolić na wpadki. Każde niepowodzenie osłabi jego pewność siebie i zmusi do ciągłych analiz. W przypadku Hampela może się to skończyć katastrofą.

Biało-czerwonych goni Jason Crump. Australijczyk traci 17 "oczek" do Golloba i 12 do Hampela. Mistrz świata pokazał w Malilli, że jest gotów na wielkie ściganie. Chris Holder i Emil Sajfutdinow pewnie żałowali, że nie mają lusterek, kiedy przejeżdżał obok. Jeśli ktoś może zagrozić naszej dominacji, to właśnie "Kangur".

Końcówka cyklu oznacza także początek ostrej walki o czołową ósemkę. Regularnie w tej części sezonu sprężał się Rune Holta. Tym razem Norweg z naszym paszportem jest spokojny i kto wie, czy w ramach rozluźnienia nie pokusi się o niespodzianki. A reszta? Zawodników z miejsc od szóstego (Holder) do 12. (Chris Harris) dzieli zaledwie 15 pkt. Wszelkie przetasowania są możliwe, a wielu Polaków będzie trzymało kciuki za... Fredrika Lindgrena.

Czytaj więcej Cóż to był za mecz! Falubaz Zielona Góra pokonał Caelum Stal Gorzów 47:43 (wideo, zdjęcia)

Jeśli Szwed skończy rywalizację w ósemce, stałe miejsce w sezonie 2011 przypadnie Januszowi Kołodziejowi. Wszystko dlatego, że "Fred" nie może połknąć dwóch awansów. Jeden wywalczył podczas Challenge'u w Vojens, a drugi "grozi" mu za miejsce w klasyfikacji. Jeśli utrzyma się dzięki lokacie, awans przez eliminacje przejdzie na czwartego w Danii Kołodzieja.

Jedno jest pewne, w Gorican czeka nas duża dawka dobrego żużla. Transmisja w sobotę o 19.00 w Canal Plus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska