Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany lekarz zdążył przyjąć sześciu pacjentów w ośrodku zdrowia w Trzebielu

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
fot. Archiwum
W poniedziałek po południu w ośrodku zdrowia w Trzebielu pijany lekarz przyjmował pacjentów. Według policji miał 1,9 promila alkoholu. - Nie wiem, co się z tymi moimi kolegami dzieje… - mówi zszokowana Anna Mackiewicz, szefowa Okręgowej Izby Lekarskiej.

KOMENTARZ

KOMENTARZ

Anna Mackiewicz
przewodnicząca Okręgowej Izby Lekarskiej
w Zielonej Górze

- Kolejny pijany lekarz? Nie wiem, co się z tymi moimi kolegami dzieje… W środę zawiadomię o tym prezydium izby, które natychmiast sprawdzi, czy doktor jest jej członkiem. Jeśli okaże się, że tak, powołamy komisję do zbadania tej sprawy. Sprawdzimy, czy to sporadyczna sytuacja, czy po prostu już choroba alkoholowa. Jeśli okaże się, że choroba, skierujemy tego lekarza na leczenie i na ten czas zawiesimy mu prawo do wykonywania zawodu. Nie będzie pobłażania.

Zanim policja pojawiła się w ośrodku zdrowia, lekarz zdążył obsłużyć sześciu pacjentów. Został zbadany alkotestem. Potem policjanci odesłali go do domu. Wczoraj w Trzebielu wpadka lekarza była na ustach niemal wszystkich, ale nie wszyscy go potępiają. - Może i podpadł teraz, ale ja nigdy nie widziałam tego lekarza pijanego - zapewnia pod jednym ze sklepów pani z dzieckiem. Kobieta w podeszłym wieku też go broni. - Jest bardzo grzeczny ten lekarz, byłam u niego kilka razy. Może i wypił. A kto dzisiaj nie pije? Wszyscy piją, bo jest bieda. A doktor może miał jakieś imieniny.

Starszy mężczyzna, który nie chce być z nazwiska w gazecie, jest innego zdania. - Brak słów, bo jak pijany lekarz może badać pacjentów i jeszcze wypisywać im leki? Może postawić niewłaściwą diagnozę, albo wypisać nieodpowiednie leki. Kto wie, czy im nie zaszkodził - zastanawia się. Jego zdaniem mało kto chodzi do tego lekarza. - Ale jak nie było innego o tej porze, to co mieli zrobić? Moim zdaniem taki człowiek nie powinien pracować już w ośrodku - dodaje. Kobieta czekająca na autobus na przystanku zapewnia, że gdyby poszła do ośrodka zdrowia i trafiła na pijanego lekarza, też zadzwoniłaby na policję. - Nie można tego tolerować i tyle - ucina. Marianna Szarzyńska z Buczyn mówi: - Nie narzekam na opiekę w tym ośrodku, lekarze są dobrzy. Ale ja bym nie poszła do pijanego lekarza. Nie powinien przyjmować pacjentów, jeżeli jest nietrzeźwy.

Sylwia Rupieta z żarskiej policji informuje, że wczoraj przesłuchiwano pacjentów, których w poniedziałek badał nietrzeźwy. Od ich zeznań zależy, jakie zarzuty zostaną mu postawione. Dotarliśmy też do lekarza. - Nigdy przedtem mi się nie zdarzało. Zapomniałem w ogóle, że mam wyznaczony dyżur, i wypiłem. Kiedy sobie przypomniałem, postanowiłem jednak pojechać do ośrodka, bo jest sezon urlopowy i brakuje lekarzy - tłumaczy pan doktor. Podkreśla, że sam nie prowadził samochodu, lecz został dowieziony. Na pewno nikomu nie zaszkodziłem, przecież nie byłem tak pijany, żebym nie wiedział, co robię. Ubolewam, że tak się stało... Zaszkodziłem sobie. Mogłem jednak nie pojechać na ten dyżur - dodaje lekarz.

Ośrodek zdrowia w Trzebielu prowadzi spółka Medicus. - Wyjaśniamy to zdarzenie. Nie sądzę, żeby nietrzeźwy zaszkodził pacjentom. Bierze u nas tylko dyżury, w związku z tym leczenie pacjentów ustalają lekarze prowadzący, którzy są zatrudnieni u nas na stałe - mówi Roman Karasiewicz, lekarz i kierownik Medicusa. Podkreśla on, że nigdy przedtem nie było tu takiego przypadku. Lekarz został odsunięty z pracy na czas wyjaśnienia sprawy. - Jeżeli będą wobec niego sankcje karne, to będziemy musieli zrezygnować z jego pracy w naszej firmie - dodaje.

Wójt Eugeniusz Olejniczak odmawia komentarza. - Słyszałem o tym, ale nie mam nic do powiedzenia. Przecież gmina jedynie wydzierżawia budynek, w którym mieści się ośrodek zdrowia. W pozostałych kwestiach trzeba się zwrócić do spółki - zaznacza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska