Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem książąt piastowskich: Kożuchów to miasto dwóch Henryków i Katarzyny Opolskiej

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 79 [email protected]
Wieża kożuchowskiego kościoła maryjnego góruje nad całym miastem
Wieża kożuchowskiego kościoła maryjnego góruje nad całym miastem fot. Mariusz Kapała
Gdzie znajdują się groby Piastów? Kraków, Opole, Poznań... A wymienić Kożuchów to nie łaska? W tym lubuskim mieście są prawdopodobnie sarkofagi ostatnich Piastów głogowsko-żagańskich.

TRZY TYSIĄCE LAT TEMU BYLO TU TYLKO POLE

TRZY TYSIĄCE LAT TEMU BYLO TU TYLKO POLE

- Jakieś trzy tysiące lat temu w tym miejscu było pole uprawne - mówi archeolog Piotr Wawrzyniak, który pracuje na rynku w Kożuchowie. Dowodem na to są przecinające się na dnie wykopu linie. Zdaniem archeologów, to sensacja. To prawdopodobnie jedyne w Polsce odnalezione i udokumentowane ślady orki wykonanej przez ludzi żyjących w Kożuchowie w dobie kultury łużyckiej.

Zachowały się w dwóch miejscach. Na podwórku dawnych kamienic i pod budynkiem, który miał lekką konstrukcję. Wówczas nie używano pługów, ale radeł i dla lepszego spulchnienia ziemi, orkę wykonywano na krzyż. To jednocześnie pierwsze ślady kultury łużyckiej w Kożuchowie.

Niestety, nieustannie musimy używać zastrzeżenia "prawdopodobnie". Mimo że w większości podręczników do historii można przeczytać, że pod posadzką monumentalnego gotyckiego kościoła NMP w Kożuchowie spoczywają dwaj ostatni władcy z dynastii Piastów głogowsko-żagańskich. Ale cóż nam po tej wiedzy, skoro nikt sarkofagów nie dotknął. Ba, nawet ich nie widział. Bo od wieków podziemia są odcięte. Ale czy do końca można wierzyć kronikarzom?

- Niestety, nie dzieje się nic, by ten dylemat historyczny rozstrzygnąć - rozkłada ręce Zdzisław Szukielowicz, społeczny opiekun zabytków w Kożuchowie.

Kaplica mansjonarzy

To zadanie w sam raz dla Indiany Jonesa. Trzeba zacząć od wierceń w posadzce. Później przez powstały otwór należałoby wysłać na przeszpiegi kamerę, która spenetrowałaby wnętrze krypty lub podziemi. Bo co do tego, że istnieją, nikt nie ma wątpliwości. O mitycznym, podziemnym mieście opowiadają starsi mieszkańcy.
Według przekazów historycznych, nasi Piastowie spoczęli w kaplicy mansjonarzy.

Był to swego rodzaju zakon świecki, zajmujący się utrzymaniem świątyń. Jego członkowie byli też często kapłanami bez powinności duszpasterskich, lecz zobowiązanymi do odprawiania mszy św. i śpiewania, a także wikariuszami funkcjonującymi na specjalnych prawach. Budynek obok kościoła stanowił ich siedzibę, a do kaplicy prowadził krużganek, specjalne zadaszone przejście.

Przysypało sarkofagi

Kożuchowska ciekawostka - z zabytkowej kamienicy został fronton
(fot. fot. Mariusz Kapała)

TEN KOŚCIÓŁ JEST PEŁEN LEGEND

O najstarszej historii kościoła wspomina legenda, według której, jego fundatorem był w 1125 r. Bolesław Krzywousty. W 1339 r. pożar strawił świątynię. Do dziś zachowały się fragmenty ścian szczytowych nawy głównej, prezbiterium oraz dolna partia wieży.

Dzięki fundacji księcia Henryka Żelaznego, w latach 1340-69 wzniesiono większy, murowany kościół z wnętrzem nakrytym sklepieniem krzyżowo-żebrowym. W 1554 r. podczas pożaru zawaliły się sklepienia. Odbudowane sklepienia renesansowe o konstrukcji krzyżowej szczęśliwie zachowały się do dziś...
(informacje z www.kobidz.pl)

I zapewne krypta byłaby dostępna po dziś dzień, gdyby nie pożar, który nawiedził miasto w XVI wieku. Zniszczył także świątynię. Bardzo prawdopodobne, że wówczas zostały zasypane sarkofagi oraz podziemie. Ale mogło przecież zdarzyć się i tak, że przeniesiono je w inne miejsce.

- To bez wątpienia przydałoby znaczenia naszemu kościołowi, który niegdyś był farą, i miastu - dodaje Szukiełowicz. - Ile jest miejscowości, w których spoczywają władcy, na dodatek z dynastii Piastów?

Historycy zauważają, że jak na wspaniałą historię, Kożuchów jest bardzo słabo przebadany archeologicznie. Tak naprawdę nigdy nie zajęto się nim w sposób systematyczny, nawet zamkiem.

Dwaj ostatni...

ZAMEK I MIASTO JAK Z PODRĘCZNIKA

Kożuchów to miasto całkiem jak z obrazka w podręczniku historii... Były mury, baszty, fosa i zwodzone mosty. Najpierw powstał mur wewnętrzny. Setki robotników wzniosły go prawdopodobnie na przełomie XIII i XIV w. W tym samym czasie budowano zresztą obwarowanie wielu dolnośląskich miast. Wcześniej istniał tu warowny gród, o który rozbiło się kilka niemieckich nawałnic.

Pierwszy mur była to prosta, jak mówią fachowcy, kurtynowa ściana obronna o wysokości ponad ośmiu metrów i grubości do dwóch. Do niego dostawiono kilkanaście - prawdopodobnie 12 - baszt w formie wykuszu...

Kto miałby spoczywać w tej krypcie? Henryk IX Starszy Głogowski, jego żona Katarzyna Opolska i ich syn Henryk XI. Pierwszy do 1392 r. władał - przez pewien czas wspólnie z braćmi - Szprotawą, Krosnem Odrz., Świebodzinem, połową Głogowa, Kożuchowem, Lubinem...

Jak pisali współcześni mu kronikarze, Henryk IX miał charakter spokojny, sposób bycia łagodny. Nic też dziwnego, że w młodości proponowano mu nawet stołek biskupa wrocławskiego. Nie przyjął i dla nas może dobrze, bo za jego rządów nasz region rozkwitł. A czasy, w których przyszło mu rządzić, były niespokojne. To okres wojen husyckich, które objęły zasięgiem Śląsk i księstwo głogowskie.

Henryk IX zmarł w Krośnie Odrz. i pochowany został w Kożuchowie. W testamencie zapisał księstwo swoim synom. Wyraził jednak - nauczony doświadczeniami nie tylko piastowskiej dynastii - wolę, by jego dziedzina nie była podzielona przez 20 lat. Spadkobiercom nie było wolno korzystać z obcych doradców. Miało to zapewnić całość i niezależność księstwa.

Nieudolny i niekonsekwentny

GARŚĆ INFORMACJI O PIASTACH ŚLĄSKICH

To linia dynastii Piastów, zapoczątkowana przez Władysława II Wygnańca, najstarszego syna Bolesława Krzywoustego. W przeciwieństwie do Piastów panujących w Polsce, o śląskiej linii w podręcznikach historii znajdziemy niewiele.

Władcy piastowscy panowali w licznych księstwach śląskich od 1138 do 1675 r. Ostatnim księciem śląskim z rodu Piastów, a także z całej dynastii, był przedwcześnie zmarły Jerzy Wilhelm Legnicki, książę Legnicy, Wołowa i Brzegu w 1675 r. Ostatnim męskim przedstawicielem dynastii Piastów był Ferdynand II Hohenstein z linii Piastów cieszyńskich, zmarły w 1706 r.

Te zabezpieczenia okazały się zbędne. Wobec śmierci dwóch braci, księstwo głogowskie objął jedyny pozostały przy życiu syn Henryka IX - Henryk XI Głogowski. Był jednocześnie ostatnim księciem głogowskim z linii Piastów głogowsko-żagańskich. Bardzo schorowany, jako siedzibę wybrał właśnie Kożuchów, który był stolicą księstwa głogowskiego.

Jak szybko się okazało, polityk z niego był żaden, wódz zresztą również. Bez reszty oddawał się przyjemnościom stołu i łożnicy. I w jego negatywnych ocenach zgodni są polscy i niemieccy historycy. Zadeklarowany stary kawaler, dopiero pod naciskiem doradców poślubił 12-letnią córkę margrabiego brandenburskiego. Dzieci z tego stadła nie było, ale też podobno książę zmarł śmiercią nie do końca naturalna - podobno został otruty. Zostawiając młodziutkiej małżonce Zieloną Górę i Kożuchów.

Zgodnie z przekazami, został także pochowany w Kożuchowie. Po jego śmierci wybuchł spór o sukcesję. Ale to już całkiem inna historia...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska