Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Jackowski: - Przewidziałem ten kryzys

Barbara Zybajło ,,Gazeta Pomorska"
Rozmowa z Krzysztofem Jackowskim, jasnowidzem z Człuchowa.

- Panie Krzysztofie, jaki to będzie rok?- W Polsce zapamiętamy go na długo. Obiecuję jako jasnowidz.

- No to chyba czas zacząć się bać. Ale po kolei... Co będzie z pogodą? - Po Nowym Roku, ale to nie znaczy, że zaraz w styczniu, będzie śnieg. Poleży trzy tygodnie.

- Zima w tym roku słaba. Doczekamy się porządnego mrozu?- Raczej nie. Potem też będzie taka chlapanina.

- A latem?- Lato zapamiętamy przez sensacje. Cała Polska będzie mówiła o jakiejś burzy, potężnym kataklizmie. Obejmie duży obszar kraju. Lato będzie nietypowe - nagła susza i nagłe ulewy - czas niebezpieczny dla zbiorów. Bo jak będzie deszcz, to oberwanie chmury, a jak słońce - to susza. Takie agresywne lato.

- Rolnicy będą zadowoleni z cen żywności? - Moim zdaniem produkcja żywności będzie się opłacać.

- Ale w co inwestować? Świnie? Kury? Kaczki?- Nie wiem, ale mam wrażenie, że rynek żywności będzie się miał dobrze.

- A co na politycznym podwórku? - Budżet będzie dwa razy modyfikowany. Do pierwszego wstrząsu dojdzie na przełomie stycznia i lutego, kiedy dowiemy się, jak ten kryzys będzie wyglądał.

- A jak będzie wyglądał?- Szczególnie trudny okres będzie od stycznia do marca - dużo zwolnień z pracy, dużo przestojów, wyraźne gospodarcze zahamowanie. W tym czasie Polacy dokładnie dowiedzą się, co to kryzys.

- Jak długo to wszystko potrwa?- Trzy - cztery lata. W tym czasie dokona się wiele zmian w świecie. Oczywiście to jest gdybanie, ale uważam, że kryzys doprowadzi do wojny. W Polsce jej nie będzie, ale w świecie się zakotłuje.

- A kiedy się skończy?- Pozwolę sobie przypomnieć, że ten kryzys przewidziałem i powiem tak - on sam nie zdechnie. Świat jest podzielony na dwie części - jedna to Europa i USA, druga - Azja i Bliski Wschód. Tam właśnie w ciągu kilku miesięcy dojdzie do prowokacji. Może będą to dwa, trzy wydarzenia. Każde z nich będzie miało na celu wywołanie wojny.
- I po co ta wojna? - Jest potrzebna Ameryce.

- A na naszym podwórku? - Wojna nas nie będzie dotyczyć.

- I to jedno dobre. - Ale zaczną się kłopoty w Unii Europejskiej. Mówiłem już, że moim zdaniem UE będzie się rozpadać i tak się stanie. Unijne nogi zaczną się chwiać. Rozpad może nastąpić w ciągu trzech lat.

- A co się będzie działo w Polsce? - Mam odczucie, że Polska w przyszłym roku poczuje zahamowanie dotacji z UE i będzie to dotyczyć budowy dróg. Nie wykluczam, że w przyszłym roku, i to w pierwszej połowie, może się zacząć mówić o ewentualnym zahamowaniu inwestycji związanych z Euro 2012. Niewykluczone, że znajdzie się trzecie państwo i symbolicznie w Polsce oraz na Ukrainie odbędą się ze dwa mecze, a w trzecim państwie zostanie rozegrana reszta.

- Kiedy wejdziemy do strefy euro? - Nie wiem. Tego nie umiem powiedzieć.

- Czekają nas wcześniejsze wybory?- Ten rząd się utrzyma, ale zniechęci się do rządzenia. Można powiedzieć, zniechęci się sam do siebie. Sytuacja społeczno-ekonomiczna będzie pikowała w dół trzy razy. Najtrudniejszy okres dla gospodarki będzie od lipca. W drugiej połowie roku państwa UE będą się biły o zbyt w sposób globalny. I o rynek pracy. Będzie to rok inny niż ostatnie lata i nie będzie to rok dobry. Posucha gospodarcza i apatia ludzi. Niejeden z Czytelników powie, że nie trzeba być jasnowidzem, żeby coś takiego przewidzieć, więc przypomnę po raz kolejny, że ten kryzys wywróżyłem i nie chcę, żeby tak było, ale tak to po prostu widzę.

- Panie Krzysztofie, podobno odwiedza pana Andrzej Lepper. - Tak, pan Lepper zakłada nową partię "Samoobrona Andrzeja Leppera". Mamy kontakt od lat. To ja im przepowiedziałem, że wejdą do Sejmu, a potem, że jak tylko dotkną rządu, to będzie ich śmierć.
- I przedstawia mu pan wizje?- Pan Lepper poznaje moje wizje i analizuje, tyle mogę powiedzieć. I to nie jest jedyny polityk, który mnie pyta o przyszłość.

- Skoro politycy chodzą do jasnowidza, to naprawdę musi być źle. A czy widzi pan coś jeszcze, co nami wstrząśnie?- Nie wiem, gdzie to będzie, ale rozerwanie czegoś pochłonie wiele ofiar. Właśnie tak to widzę - rozerwanie czegoś. To może być reaktor. To się może wiązać z reaktorem - taka wielka beka. A poza tym mam wrażenie, że rządy zacznie Obama, a skończy... kobieta. Ale to nie musi być w przyszłym roku, tylko tak po prostu to czuję. I w tym roku Izrael kojarzy mi się z cudami.

- W Ziemi Świętej wszystko jest możliwe...- Nie, coś się tam będzie działo. Będzie się mówić, że w Izraelu stał się cud. A w Polsce - wielki klin. Dużo się będzie o tym mówiło w Polsce - o jakimś wielkim klinie. Długo to będzie trwało. I widzę samoloty - cztery albo pięć, uprowadzone w trakcie lotu, jakaś eskalacja terroryzmu. Dość dziwna eskalacja.

- W Polsce???- Nie, chyba nie, taka dziwna sytuacja, niektórzy będą się zastanawiać, czy to rzeczywiście terroryści. W pokoju świata ktoś majstruje. A do tego przy tym rozerwaniu wielkiej beki będzie dużo ludzi żółkło. Te cuda w Izraelu będą mieć związek z tym, że Izrael w jednym momencie zmieni sprzymierzeńca ze starego na nowego. I to będzie ten cud. Roku 2009 przez wiele lat nie zapomnimy. Umrze bardzo ważny ksiądz, wielka osobistość. I widzę dużo ludzi w kościołach - to, co dzieje się w świecie, sprawi, że ludzie będą się modlić. I do tego te samoloty - jednak trzy albo cztery, lecą w powietrzu. Niebezpieczeństwo będzie w powietrzu. W jednej chwili i w jednym czasie. I kojarzy mi się z tym Morze Czerwone. Niedokładnie, ale gdzieś tam. A Chiny będą głośno krzyczeć, że nie chcą wojny. I jak ten kryzys powstał, tak ta wojna powstanie w sposób nietypowy, nienaturalny. Wywołają ją ci, co bardzo chcą walczyć. To widzę.

- Same dramaty. - Jeśli w moich odczuciach wojna może być przez kogoś wywołana, to może jest też ktoś, kto do niej nie dopuści. Widzę niebezpieczeństwo wojny. Życzę Czytelnikom i sobie też, żeby z tego majstrowania nic nie wyszło.

- Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska