Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowy epilog internetowej awantury

Redakcja
Prezydent Tyszkiewicz zaprzecza, że jest "studentem” - Jeśli Kotlarski twierdzi, że to ja, pozwę go do sądu.
Prezydent Tyszkiewicz zaprzecza, że jest "studentem” - Jeśli Kotlarski twierdzi, że to ja, pozwę go do sądu.
Edmund Kotlarski, były wicestarosta nowosolski, pozwał do sądu "studenta" - internautę, który kpił z jego wykształcenia.

Prokuratura ustaliła, że "student" pisał z domowego komputera... Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli.

"To co czytam o wyższym wykształceniu tego pana przyprawia mnie o mdłości - pisał dwa lata temu o Edmundzie Kotlarskim "student".

Kotlarskiemu złość nie przeszła do dziś: - Krytyka powinna być konstruktywna. Jeśli ktoś chodzi w krótkich spodenkach i sandałach a mi się to nie podoba, to nie znaczy, że mogę nazwać go łachem - tłumaczy.

Cztery lata przy korycie
Jest rok 2002. W powiecie nowosolskim rządy rozpoczyna koalicja, w której pierwsze skrzypce gra SLD. Kotlarski (były taksówkarz z epizodami w PZPR i Unii Pracy), jest jednym z dwóch radnych Samoobrony, których SLD zaprosiła do współrządzenia. W wyniku politycznego układu zostaje wicestarostą.

Koniec sierpnia 2006 roku, zbliżają się kolejne wybory. Na forum internetowym Tygodnika "Krąg" pojawia się wątek "Kim jest Kotlarski?". Dyskusję rozpoczyna "Ginungagap". Inspiruje się biuletynem, w którym wicestarosta chwali się wyższym wykształceniem ekonomicznym. - Z tego co wiem towarzysz Kotlarski był taksówkarzem (...) interesuje mnie gdzie zrobił studia ekonomiczne - pyta.

.

Odpisuje mu "Obserwator"- Jako młodzian pchał kulą i rzucał dyskiem a teraz pyskiem - pisze. Włącza się "student": - (...) Kotlarski po wyborach zawarł przymierze z postkomunistami na 4 lata urządzając się wygodnie przy korycie. Zero zadań, zero pracy, zero odpowiedzialności i pensja na poziomie prezydenta Nowej Soli. To co czytam o wyższym wykształceniu tego pana i starosty przyprawia mnie o mdłości. To obraza dla ludzi kończących studia i legitymujących się prawdziwym wypracowanym ciężką pracą wyższym wykształceniem. To kpina i kompromitacja pseudo wyższych uczelni (...) Hańba dla Nowej Soli, że tacy ludzie są wybierani do władz.

Kim jest "student"?

Kotlarski się wściekł. W doniesieniu na policję napisał, że internauci umieszczają nieprawdziwe i obraźliwe określenia, narażają go na utratę zaufania społecznego, naruszają dobra osobiste i kwestionują wykształcenie. Na dowód tego, że jednak jest wykształcony, były już polityk Samoobrony wyciąga dyplomy: gospodarowanie nieruchomościami na Zachodniej Wyższej Szkole Handlu i Finansów Międzynarodowych w Zielonej Górze; zarządzanie dokumentacją i informacją na Uniwersytecie Zielonogórskim, kurs pedagogiczny w ODN - Wszystko to niby przekupione jest? - pyta retorycznie.

Prokuratura uznała, że nie ma podstaw do wszczęcie dochodzenia, ale Kotlarski może wnieść prywatny akt oskarżenia. Sąd zwrócił jednak sprawę z powodu braku danych forumowiczów. Były wicestarosta o pomoc poprosił prokuraturę. Ta na podstawie numerów IP (numer identyfikujący komputer w internecie - red.) ustaliła, że sprzęt, z którego pisał "student" to domowy komputer Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli. Pozostałych internautów nie udało się ustalić.

Kotlarski kilka dni temu wysłał do sądu pismo z prośbą o ponowne rozpoczęcie postępowania. Żąda przeprosin i odszkodowania. Jego zdaniem to przez wpisy na forum nie został radnym. - Tyszkiewicz musi być przykładnie ukarany. To nie jest zwykły chłopak z ulicy, tylko prezydent miasta - mówi.

Ale Tyszkiewicz zaprzecza, że jest "studentem" - Jeśli Kotlarski twierdzi, że to ja, pozwę go do sądu. Do komputera mają również dostęp żona, dzieci, przyjaciele. Poza tym zasięg internetu jest taki, że sięga 20 metrów poza domem. Mogło to zrobić kilkadziesiąt osób. - podkreśla prezydent, który ma pretensje do prokuratury, że ustaliła do kogo należą IP - To ewenement na skalę europejska. Teraz na wniosek każdego obrażonego będzie trzeba ustalać numery IP. To puszka Pandory. Osoba publiczna musi liczyć się z krytyką - bulwersuje się Tyszkiewicz.

Krzysztof Kołodziejczyk
tel. 068 324 88 70
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska