MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętacie drugie złoto żużlowców Falubazu Zielona Góra? Minęło ponad 40 lat

Cezary Konarski
Cezary Konarski
W sezonie 1982 żużlowcy Falubazu Zielona Góra zdobyli drugi w historii klubu tytuł drużynowych mistrzów Polski.
W sezonie 1982 żużlowcy Falubazu Zielona Góra zdobyli drugi w historii klubu tytuł drużynowych mistrzów Polski. Alicja Skowrońskaw
Początek lat 80. XX wieku na żużlowych torach należał do Falubazu Zielona Góra. W 1981 roku zespół zdobył pierwszy w historii klubu tytuł drużynowego mistrza Polski. Rok później zielonogórzanie poszli za ciosem i znów triumfowali w ekstraklasie. 3 października 1982 roku Falubaz mógł cieszyć się z drugiego złota.

Zielonogórscy żużlowcy w 1982 roku, niemal w takim samym składzie powtórzyli sukces z poprzedniego sezonu. I tak, jak rok wcześniej, z tytułu mistrza Polski cieszyli się jeszcze przed ostatnim meczem rozgrywek. 3 października 1982 roku, w przedostatniej kolejce spotkań ekipa Falubazu pokonała (48:42) na wyjeździe Start Gniezno i mogła otwierać szampany. Tydzień później po zwycięstwie (53:37) nad Apatorem Toruń, na zielonogórskim stadionie złoty medal fetowało ponoć 16 tysięcy kibiców.

Cofnijmy się jednak do początku sezonu 1982. Falubaz rozpoczął rozgrywki, jak na mistrza przystało – od trzech pewnych zwycięstw – z Kolejarzem Opole (52:38), w Lesznie (50:39) i z ROW-em Rybnik (57:33). Niezwykle cenna i jak się później okazało, kluczowa w walce o złoto, była wygrana w hitowym starciu z Unią Leszno. Zawiódł lider miejscowych Roman Jankowski, który – mając duże problemy ze sprzętem - zdobył tylko pięć punktów. W ekipie zielonogórskiej brylowali Maciej Jaworek (13 pkt.) i Andrzej Huszcza (12).

W „Gazecie Lubuskiej” z 19 kwietnia 1982 roku Roman Siuda informował m.in.: „Wartościowego wyczynu dokonał broniący mistrzowskiego lauru Falubaz Zielona Góra, pokonując w wyjazdowym meczu Unię Leszno 50:39. Mecz Unia - Falubaz wywołał w Lesznie olbrzymie zainteresowanie. Wiele powodów do radości mieli liczni zielonogórscy kibice, bowiem cały zespół zaprezentował się doskonale, poszczególni zawodnicy, z których na szczególne uznanie zasłużyli: Maciej Jaworek, Andrzej Huszcza i Wiesław Pawlak, jeździli bojowo i skutecznie. W trudnej sytuacji kadrowej zespół wykazał przykładną odporność psychiczną, co rokuje nadzieje na dobrą postawę w kolejnych meczach”.

W kolejnym spotkaniu zielonogórzanie pokonali wspomniany wyżej zespół z Rybnika, ale w czwartej kolejce trafiła im się wstydliwa porażka. Falubaz doznał druzgocącej klęski (28:62) na torze Stali Rzeszów.

W „Gazecie Lubuskiej” z 3 maja 1982 roku zamieszczona została skąpa relacja: „Na specyficznym rzeszowskim torze żużlowcy Falubazu nie czuli się najlepiej, podczas gdy gospodarze przechodzili siebie, jeżdżąc bojowo, skutecznie. Na dobrą sprawę tylko Maciej Jaworek nie zawiódł, choć i jemu nie udało się wygrać wyścigu. Henryk Olszak po upadku w swoim trzecim wyścigu (z powtórki został wykluczony) więcej nie startował i zastąpił go młodszy brat - Aleksander”.

Po dotkliwej porażce Falubaz spadł na trzecie miejsce w tabeli. Odszedł trener Stanisław Sochacki, zastąpił go Bonifacy Langner, człowiek który wymyślił słyną myszkę – herb Falubazu. Obok niego pracę z żużlową szkółką rozpoczął Jan Grabowski. Wszystko wróciło do normy, a mistrz niebawem znów zameldował się na pozycji lidera. Miesiąc po meczu w Rzeszowie doszło do pierwszych w sezonie derbów. Falubaz na własnym torze nie pozostawił żadnych wątpliwości, zwyciężył 55:34. Oprócz Andrzeja Huszczy, Henryka Olszaka i Macieja Jaworka, a więc najmocniejszych, świetnie spisał się Stefan Żeromski zdobywając 13 punktów.

W sezonie 1982 żużlowcy Falubazu Zielona Góra zdobyli drugi w historii klubu tytuł drużynowych mistrzów Polski.

Pamiętacie drugie złoto żużlowców Falubazu Zielona Góra? Min...

Do derbowego rewanżu w Gorzowie doszło dopiero 12 września. Sezon zbliżał się ku końcowi, dlatego mecz miał niezwykle istotne znaczenie dla układu w czołówce tabeli. To była 15. kolejka, prowadził Falubaz, mając dwa punkty przewagi nad Stalą i trzy nad Unią.

„Od pierwszego wyścigu rozgorzała na gorzowskim torze twarda, ale czysta walka o zwycięstwo, które może okazać się na wagę drużynowego mistrzostwa Polski. W premierowym biegu Olszak i Pawlak pokonali podwójnie 5:1 parę Stali Rembas - Okupski. W następnym wyścigu Jancarz bez trudu wygrał z J. Krzystyniakiem i Jaworkiem, ale jego partner Grzelak nie sprostał rywalom. W trzecim duet Woźniak - Nowak pokonał Huszczę i Żeromskiego i wynik wyrównał się na 9:9. Dwa kolejne wyścigi przyniosły zwycięstwa zielonogórzanom po 4:2 i goście objęli prowadzenie różnicą 4 pkt. (17:13). Po remisowym biegu szóstym w dwóch następnych stalowcy rewanżują się rywalom i także wygrywają po 4:2 i znów był rezultat remisowy 24:24” - pisał Krzysztof Hołyński na łamach „Gazety Lubuskiej” z 13 września 1982 roku.

Dalej czytamy: „Emocje rosły z minuty na minutę. W 9 biegu Jancarz miał defekt motocykla, będąc na prowadzeniu, i Falubaz wygrywa 5:1 (Żeromski przed Huszczą). W 10 wyścigu padł remis 3:3, a w następnym gorzowianie zwyciężyli 5:1 i kolejny raz stan meczu wyrównał się (33:33). Po dwóch biegach remisowych przedostatni wyścig wygrywają goście 4:2 (Olszak przed Fabiszewskim, Jaworkiem i Woźniakiem). Przed końcowym biegiem Falubaz objął prowadzenie 43:41 i wiadomo było, że Stal - jeśli miałaby wygrać spotkanie - musiałaby zwyciężyć w tej gonitwie 5:1. W przypadku 4:2 dla miejscowych mecz zakończyłby się remisem. Każdy inny wynik był sukcesem zielonogórzan. I tak się stało. Świetnie wystartował Huszcza, nie oddał prowadzenia do mety, a trzecie miejsce (za Rembasem) zajął Pawlak i wygrana 4:2 przypieczętowała triumf Falubazu”.

Krzysztof Hołyński w kolejnej części artykuły tak opisywał przyczyny porażki gorzowian:

„Niewątpliwie przełomowym momentem był defekt motocykla Jancarza w 9 wyścigu. Stal Gorzów ani razu nie wyszła na prowadzenie w tym spotkaniu i właśnie wówczas miała na to szansę, bo Jancarz prowadził zdecydowanie do ostatniego okrążenia, a na trzecim miejscu jechał przez dłuższy czas Fabiszewski. Na domiar złego Jancarzowi odnowiła się kontuzja barku i już więcej nie wystąpił na torze, co w decydującym stopniu osłabiło gospodarzy w decydującej fazie meczu. Wprawdzie także Falubaz uległ osłabieniu w trakcie spotkania, po pechowym upadku spowodowanym w ferworze walki przez rywala kontuzji (na szczęście, niegroźnej) doznał Jan Krzystyniak i również już nie jeździł, ale brak Jancarza był znacznie więcej odczuwalny w zespole Stali”.

Po triumfie w derbach Falubaz zachował trzypunktową przewagę nad leszczynianami i nie oddał jej już do końca rozgrywek. Do mistrzowskiej fety w Zielonej Górze doszło 10 października 1982 roku po spotkaniu z Apatorem Toruń. Dzień później „Gazeta Lubuska” napisała:

„Po meczu odbyła się miła uroczystość wręczenia złotych medali dla najlepszych żużlowców sezonu 1982. Kolejno na najwyższym podium stawali: Andrzej Huszcza - indywidualny mistrz Polski, następnie ten sam zawodnik wraz z Janem Krzystyniakiem - najlepszy duet gorzowskich mistrzostw par, dalej Maciej Jaworek - młodzieżowy mistrz Polski i zdobywca Srebrnego Kasku, oraz pozostali żużlowcy Falubazu - Henryk Olszak, Alfred Krzystyniak, Jarosław Glinka, Stefan Żeromski i Wiesław Pawlak”.

W drugim mistrzowskim sezonie Falubaz wygrał 14 meczów i cztery przegrał. Złoto zdobyła praktycznie ta sama ekipa, co przed rokiem. Jedynie w dwóch meczach pojechał Aleksander Olszak. W sztabie szkoleniowym Bonifacego Langnera wspomagał Stanisław Struski, który odpowiadał za przygotowanie kondycyjne. Zielonogórzanie brylowali też w rywalizacji indywidualnej, po złoto mistrzostw Polski sięgnęli Andrzej Huszcza i junior Maciej Jaworek. Andrzej Huszcza z Janem Krzystyniakiem dołożyli do tego jeszcze tytuł w jeździe parami.

Blisko 50 zawodników zagranicznych w barwach zielonogórskiego klubu żużlowego „przewinęło się” przez ligowe tory.

TOP 15. Najlepsi żużlowcy zagraniczni Falubazu Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska