- Po awansie obiecałem pięciu tysiącom zgromadzonych na nadwarciańskim bulwarze osób, że będą u nas jeździli najlepsi - powiedział nam prezes Stali Władysław Komarnicki. - Dziś otrzymałem upoważnienia od Holty i Golloba, by publicznie poinformować o uzgodnionych z nimi kontraktach.
Podpiszą w Askanie
Roczne umowy zostaną parafowane w dwóch transzach na parterze gorzowskiej Galerii Askana. Za tydzień w piątek o godz. 17.00 swoje podpisy pod kontraktami złożą: 34-letni Rune Holta, 38-letni Peter Karlsson i 19-letni Thomas H. Jonasson. Tydzień później uczyni to w tym samym miejscu 36-letni Tomasz Gollob. Być może jeszcze przed świętami zawodnikiem Stali stanie się 20-letni junior, Duńczyk Kenneth Hansen. Menedżer tego ostatniego podpisał co prawda umowę z Atlasem Wrocław, ale zrobił to bez upoważnienia zawodnika.
O Holtę i Golloba biła się dosłownie cała żużlowa Polska. Nie jest tajemnicą, że obaj wstrzymywali się z publicznymi deklaracjami o wyborze nowego pracodawcy, by wydobyć zaległe wynagrodzenia od Unii Tarnów. W trakcie rozmów z Gollobem ani razu nie padło żądanie żużlowca, by gorzowski klub w jakikolwiek sposób związał się z jego bratem Jackiem lub ojcem Władysławem.
Odrobił lekcję
Jak twierdzi Komarnicki, w transferowym okresie odrobił trudną lekcję beniaminka. Musiał zaimponować nowym zawodnikom nie tylko stabilną sytuacją finansową klubu, lecz również wizją rozwoju stadionu i miasta. Teraz - jak zapewnia - nowi zawodnicy nie wykluczają, że Stal będzie ich ostatnim klubem w karierze. Oznaczałoby to, iż zamierzają się związać z żółto-niebieskimi na kilka lat.
Budżet Stali wyniesie w 2008 r. 6-7 mln zł. Przed 6 kwietnia, gdy ruszą ekstraligowe zmagania, klub będzie musiał wydać z tej puli co najmniej 2,5 mln zł.
- Mierzi mnie brak rozumu i nienawiść części działaczy konkurencyjnych klubów. Przekonywali zawodników, że by nie rozmawiali ze Stalą, bo jesteśmy niewiarygodni i mamy kłopoty finansowe - dodał prezes. - A my już dawno ułożyliśmy biznes plan, który zostanie wykonany w stu procentach.
Dziękuje trenerowi
Komarnicki nie ukrywa, że w wielotygodniowych negocjacjach kluczową rolę odegrał trener Stali Stanisław Chomski. I Holta, i Gollob byli członkami reprezentacji, z którymi dwa lata temu wygrał we Wrocławiu Drużynowy Puchar Świata. Klasę szkoleniowca wielokrotnie podkreślał też Karlsson, walczący w ostatnich latach z gorzowianami w barwach Inatru Lazuru Ostrów.
- Chomski jest postrzegany przez zawodników jako mądry trener, doskonale rozumiejący wszystkie meandry żużla. Ten człowiek jest naszym ogromnym kapitałem - zapewnił prezes.
TRZY PYTANIA DO WŁADYSŁAWA KOMARNICKIEGO, PREZESA STALI GORZÓW WLKP.
Władysław Komarnicki. Ma 62 lata, jest przewodniczącym rady nadzorczej gorzowskiej firmy budowlanej Interbud West. W zarządzie Stali od stycznia 2002 r., prezes klubu od trzech lat. Żonaty z Renatą, ojciec dwojga dzieci, dziadek czworga wnucząt.
(fot. fot. Katarzyna Chądzyńska)
1. Nie boi się pan, że Holta i Gollob w ostatniej chwili zmienią zdanie i wybiorą inne kluby?- Z Rune mam podpisane porozumienie o kontrakcie w Stali. Parafowaliśmy je już miesiąc temu. Trzymaliśmy ten fakt w tajemnicy tylko ze względu na ciągnące się rozliczenia zawodnika z tarnowskim klubem. Gollob dał mi słowo honoru, uzgodniliśmy też wszystkie szczegóły umowy. Obaj upoważnili mnie do publicznego poinformowania o naszych zamiarach, więc wykluczam jakiekolwiek niespodzianki.
2. Jak pan przekonał zawodników ze ścisłej światowej czołówki, by przyszli do Gorzowa?- Pewno nie wszyscy uwierzą, ale decydującym argumentem wcale nie były pieniądze. Obaj bardzo zainteresowali się wizją rozbudowy naszego stadionu, możliwością wypoczynku w Słowiance i działalnością Biznes Speedway Clubu.
3. Czy klub wytrzyma finansowo tak spektakularne kontrakty?- Gdy sześć lat temu zdecydowałem się przyjść do Stali, taka wizja była nierealna. Teraz jest zupełnie inaczej. Od trzech lat nie zalegamy żadnemu zawodnikowi nawet złotówki. Żużlowcy to widzą i sami rozmawiają na ten temat w swoim gronie. Zbudowaliśmy też potężne zaplecze sponsorskie z firmą Caelum Development na czele, mamy poparcie gorzowskich radnych i prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka. W gorzowski żużel zaangażowało się zbyt wielu poważnych ludzi, byśmy teraz mieli odczuwać jakieś wątpliwości.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?