- Niezaliczanie studiów do emerytury jest krzywdzące wobec nas, absolwentów. Jeśli mówimy o rozwoju gospodarki a nie stawiamy na młodych, to jest to sprzeczność - uważa Marcin Owsiany, marketingowiec z Zielonej Góry.
Mariusz Kapała
Media alarmują: osobom, które studiowały w latach 1984-1998 ZUS nie odłożył części składek na ich przyszłą emeryturę i są finansowo poszkodowane. Ministerstwo pracy przekonuje: Poszkodowane? Jest dokładnie odwrotnie!
