Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zróbcie coś z tą brudną wodą!

Artur Lawrenc 68 387 52 87 [email protected]
- Tak wygląda słoik z naszą wodą po kilku dniach wytrącania się osadu - pokazuje Zenon Gołyga
- Tak wygląda słoik z naszą wodą po kilku dniach wytrącania się osadu - pokazuje Zenon Gołyga Artur Lawrenc
- Z naszych kranów leci woda nie nadająca się do spożycia! Wójt nie reaguje, a kontrole sanepidu kończą się z kolei śmiesznymi grzywnami - mówi Justyna Paruszewska z Siedliska. Czy jest szansa na szybką poprawę? Według władzy... nie.

Mieszkańcy Siedliska już od niemal trzech lat walczą o poprawę jakości wody w ich miejscowości. A ta, drastycznie spadła w momencie, gdy do ich wodociągów zostały przyłączone wioski: Borowiec, Zwierzyniec, Różanówki, Bielawy i Piękne Kąty. Zgłaszanie problemu lokalnym władzom nic nie dało...

- W zeszłym roku moja mama przechodziła chemioterapię. Kąpiel w takiej wodzie zadziałała na osłabiony organizm bardzo silnie. Mama trafiła do szpitala z ciężkim zapaleniem. Nie mogłam już dłużej czekać na łaskę wójta, zgłosiłam sprawę sanepidowi i prasie - opowiada Justyna Paruszewska.

Dotarliśmy do raportu sanepidu z 2010. Możemy w nim przeczytać, że "stwierdzono przekroczenie najwyższej dopuszczalnej wartości wskaźników fizyko-chemicznych mętności i barwy". - Ówczesny kierownik komunalny gminy po interwencji w gazecie przyjechał tu i miał wielkie pretensje, że piszemy do sanepidu, a nie do niego. A przecież wcześniej nie raz zgłaszaliśmy problem - wspomina Zenon Gołyga.

- Jak woda jest brudna, to nie odkręcajcie kranów - tak do nas mówił. I za to zdanie wyleciał z pracy, bo ludzie w wiosce się mocno wkurzyli - opowiada Urszula Gołyga. - Gmina została ukarana śmieszną grzywną w wysokości 2 tys. zł. Minął rok i nic się nie zmieniło - mówi J. Paruszewska.

Mieszkańcy raz jeszcze wezwali sanepid. Nowe badanie potwierdza, że nic się nie zmieniło. "Jakość wody wizualnie nie budziła zastrzeżeń, jednakże badania wykazały, że przekroczone są parametry manganu i żelaza" - czytamy w nowym raporcie. - W marcu wystawiliśmy decyzję administracyjną stwierdzającą warunkową przydatność wody do spożycia z wodociągu publicznego w Siedlisku - mówi dyrektor sanepidu Małgorzata Szablowska.

- Równocześnie wydano decyzję nakazującą obniżenie przekroczonych wartości. Decyzja została wykonana. W czerwcu w związku ze zgłoszoną skargą na złą jakość wody, ponownie pobrano próbki do badania laboratoryjnego, a otrzymane wyniki wykazały przekroczenia mętności, barwy, manganu i żelaza.

W związku z powyższym, zostanie wydana decyzja nakazująca poprawę sytuacji. Jeżeli wyniki badań nie ulegną poprawie, kodeks postępowania administracyjnego przewiduje dalsze postępowanie, czyli upomnienie, a następnie karę grzywny - wyjaśnia M. Szablowska.

Czy jest szansa na szybką poprawę? Według wójta... nie.
- Nie jesteśmy w stanie zlokalizować i wymienić zanieczyszczonych przyłączy wody w ciągu najbliższych miesięcy, a może nawet lat - mówi wójt gminy Dariusz Straus. - Z głównej stacji, gdzie są wymienione filtry, woda wychodzi czysta - dodaje.

Pani Paruszewska jest zdeterminowana walczyć o poprawę sytuacji i jak zapowiada, nie zostawi tak tej sprawy. - Nie skończy się na interwencjach w sanepidzie i prasie. Nie tym razem. Będziemy uderzać dalej, bo sprawy nie można tak bagatelizować - zapewnia.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska