Kadra wojskowa nie jest zaskoczona pytaniami i obawami mieszkańców. Co jakiś czas bowiem po mieście krążą pogłoski o planowanej likwidacji jednostki. - Może to znów zwykłe plotki, ale najlepiej będzie, jeśli "GL" to sprawdzi - prosił nas jeden z mieszkańców. W tej samej sprawie do redakcji zadzwoniło kilka innych osób.
Są tu potrzebni
Mieszkańcy przyznają, że bez wojska byłoby w mieście ciężko. - Żołnierze pomagają w organizowaniu dużych imprez i w różnych akcjach społecznych. Sami też robią fajne festyny dla dzieci i dorosłych. Dzięki temu więcej się tu dzieje - mówi Jan Kulesza.
Bardziej praktycznie do obecności wojska podchodzą właściciele sklepów i zakładów usługowych. Dla nich to spora klientela, bo w garnizonie pracuje kilkuset żołnierzy i cywilów. Pieniądze w mieście zostawiają też poborowi.
Mają sporo perspektyw
Dowódca jednostki płk Stefan Mordacz zapewnia, że mieszkańcy mogą spać spokojnie. Przyznaje, że w dokumentach dotyczących funkcjonowania Sił Zbrojnych zapisano, iż brygada ma zapewniony byt do 2012 r. Wtedy skończy się okres użytkowania sprzętu, który jest na wyposażeniu jednostki. Nie oznacza to jednak likwidacji, zwłaszcza, że brygada należy do najlepszych.
- Nasze zestawy to wciąż najnowocześniejszy w naszej armii system obrony przeciwlotniczej w tej klasie rakiet. Jesteśmy też jedną z nielicznych jednostek tego typu w Siłach Powietrznych, która bez problemu może w ciągu kilku lub kilkunastu godzin przemieścić się w dowolny region kraju - mówi płk Mordacz.
Kpt. Zygmunt Kadłubiski, rzecznik prasowy jednostki, dodaje, że garnizon został określony przez przełożonych jako perspektywiczny. - Już w przyszłym miesiącu żołnierze zaczną szkolić kilkuset poborowych na potrzeby Sił Powietrznych. Poza tym uspokajają, że bez względu na kolor noszonych przez nich mundurów, wojsko na pewno będzie w Skwierzynie, gdyż możliwe jest zwiększenie ilości stacjonujących tu jednostek. Wynika to z faktu, że niewiele garnizonów dysponuje tak rozbudowanym zapleczem logistycznym i może się pochwalić tak wysokimi wynikami szkoleniowymi oraz w zakresie sportu i kultury - mówi Z. Kadłubiski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?