Mieczysław Kwoka ma już sporą teczkę listów, które napisał do urzędu miasta. Ostatnie pismo skierował więc do przewodniczącego rady miasta. W każdym liście jest o tym samym - o kłopotliwym bruku na fragmencie ulicy Sikorskiego. "Już od 2000 roku zabiegamy u władz miasta o zaasfaltowanie odcinka drogi brukowej." - pisze zielonogórzanin w imieniu swoim i sąsiadów do szefa samorządu. - "Przez ten czas były same obiecanki pisane, które urosły do ogromu korespondencji. Jedyne, co przez ten czas zrobiono, to ustawiono znaki ograniczające prędkość (których żaden kierowca nie przestrzega). Kierowcy jadą jak szaleni, a wibracje przyczyniają się do uszkodzeń budynków."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?