Jak już informowaliśmy, kilkanaście dni temu Sztab Generalny Wojska Polskiego zatwierdził plan modernizacji i restrukturyzacji armii na lata 2010-2018. Jak udało nam się dowiedzieć w tym dokumencie znalazło się sporo zapisów dotyczących żagańskich jednostek.
Potwierdza nam to sekcja prasowa Sztabu Generalnego. - W ciągu trzech lat w ramach integracji niektórych pododdziałów 10. batalion rozpoznawczy z Żagania zostanie rozformowany, a jego elementy przekazane do 18. pułku rozpoznania w Białymstoku. Żagański 11. batalion remontowy zostanie przekazany pod odpowiedzialność szefowi Inspektoratu Wsparcia. A dywizyjna kompania wsparcia chemicznego zostanie elementem 5 pułku chemicznego w Tarnowskich Górach - informują sztabowcy.
Chemicy na Śląsk
Żołnierze z rozpoznania trafią w większości do jednostek w Świętoszowie, Żaganiu i Międzyrzeczu. Tu rozformowywanie trwa od kilku miesięcy. - Większość ludzi trafia do innych jednostek będących w naszej dywizji. Wielu z nich już tam przeszło - potwierdza oficer prasowy 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej kapitan Szczepan Głuszczak. - Proces rozformowania powinien się zakończyć jeszcze w tym roku - dodaje.
Jeżeli chodzi o chemików, to tutaj wszyscy wraz ze sprzętem przeniosą się do Tarnowskich Gór. W tej kompanii służy jednak tylko kilkadziesiąt, a nie kilkaset osób, jak we wcześniej wspomnianym batalionie.
Niewiele wiemy o remontowym. - Najpewniej oddanie go pod skrzydła Inspektoratu Wsparcia oznacza jedynie zmianę zwierzchnictwa nad tą jednostką. Ale niewykluczone, że zmieni ona także miejsce działania - wyjaśnia nasz informator.
Najmniej mamy oficjalnych informacji dotyczących 34. Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu. Od kilku miesięcy pojawiają się sygnały, że ma ona zostać głęboko skadrowana. Potwierdził to podczas swojej wizyty w Świętoszowie, szef Sztabu Generalnego generał Franciszek Gągor. - Nie ma obecnie żadnych planów do 34. BKPanc, jako takiej - tylko tyle usłyszeliśmy ostatnio w SG WP.
Mnóstwo plotek
- Mogę tylko potwierdzić wszystkie informacje ze Sztabu Generalnego - dodaje ppłk Tomasz Szulejko, rzecznik Dowództwa Wojsk Lądowych, pod które podlega 11. LDKPanc. - Zapewniam natomiast, że przy wszelkich zmianach i przesunięciach bierzemy także pod uwagę aspekty społeczne. Wiemy, że w takich garnizonach, jak Żagań życie w mieście jest ściśle związane z wojskiem.
Tymczasem ostatnio dowiedzieliśmy się, że w 34. BKPanc ma nastąpić coś zupełnie odwrotnego, niż wcześniej zapowiadano. Chodzi o zwiększenie stanu brygady, nawet do 1,2 tys. żołnierzy. W tej chwili w tej jednostce jest ok. 600 ludzi. W tej sprawie wszyscy rzecznicy milczą. - A szkoda, bo w brygadzie aż huczy od plotek. Wielu ludzi się obawia o pracę, o swoją przyszłość - opowiada nam jeden z oficerów z 34. BKPanc.
- Skoro budują w mieście nowe bloki z mieszkaniami dla wojskowych, to chyba nie będą stąd wywozić ludzi. Brak byłoby logiki w takich działaniach - dodaje inny oficer, służący w Żaganiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?