MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złoty wrócił po prawie 100 latach nieobecności

Agnieszka Stawiarska 68 324 88 51 [email protected]
Banknot 50 zł z 1941 r. wydawany przez Bank Emisyjny w Krakowie.Nie znajdziemy na nim orła i znaków państwa polskiego
Banknot 50 zł z 1941 r. wydawany przez Bank Emisyjny w Krakowie.Nie znajdziemy na nim orła i znaków państwa polskiego
Podczas pierwszych lat wolnej Polski w obiegu było kilka walut, a wprowadzenie złotego to jedno z większych osiągnięć reformatorskich tych lat.

Czytaj też: Masz banknoty sprzed denominacji? Sprawdź, ile są warteWbrew obiegowej opinii złoty polski nie jest wynalazkiem XX wieku. Pierwszy raz monetę wybito w 1663 roku za Jana Kazimierza. Próbował uporządkować system monetarny Polski. Trudno sobie to dziś wyobrazić, ale wtedy monety miały inaczej określaną wartość np. szóstak to było 18 groszy. Potrzeba nam było ponad 200 lat, aby wziąć do ręki 1 zł, 50 gr... I tak kolejni władcy zmagali się z liczeniem pieniędzy, emitowali bilety płatnicze, aż mennica warszawska przestała bić złotego w 1841 roku. Wtedy straciliśmy odrębność monetarną, a w Królestwie Polskiego zapanował rubel srebrny. Zaborcy zwyciężyli swoimi walutami.

Pierwsze lata

Czytaj też: Wspólna waluta - euro
**
1918 rok - państwo polskie odzyskuje niepodległość. Nie było różowo. Bieda, bezrobocie, brak pieniędzy do odbudowy życia. Polacy w różnych częściach Polski mają w ręku marki niemieckie, marki polskie, ruble, korony, hrywny, karbowańce. Od grudnia prawo wprowadza w państwie polskim markę polską, ale tak naprawdę mnogość walut** obowiązywała jeszcze do 1920 roku

1919 r. - o mały włos, a w portfelach nosilibyśmy „lecha”, albo „pola”. Takie nazwy proponowano dla polskiej waluty. W grudniu Sejm przyjął nazwę „złotego” dla jednostki monetarnej Polski.

1921 rok - uwolnione zostają ceny, inflacja rusza z kopyta. W obiegu jest marka polska, coraz mniej warta. Banknoty mają nominały 10 mln. Z dnia na dzień zmieniają się nawet ceny zapałek.

Czas na Grabskiego

Czytaj też: Euro poniżej magicznej bariery 4 zł

 

11 stycznia 1924 r. - Sejm uchwala reformę walutową. Premier i minister skarbu Władysław Grabski ma zielone światło dla reform finansowych w państwie.

28 kwietnia 1924 r. - Polacy dostają do rąk złotego. Zaczyna się wymiana waluty. Jest wart 1,8 mln marek polskich. W banknotach wypuszczone są nominały: 1 zł, 2, 5, 10, 20, 50, 100 i 500. Jedna złotówka=100 groszy. W bilonie są monety zawierające srebro: 1, 2 i 5 zł. Grosze są w obiegu w nominałach od 1 do 50. Produkowane są głównie za granicą.

1925 r. - 1926 r. - znów rosną ceny, tylko w tym roku skoczyły o 16 proc. Bank Polski przestał przyjmować monety, bilon stał się niewymienialny lub za jego wymianę na banknoty pobierano duże opłaty. Dolar kosztuje 11 zł.

Zaciskanie pasa

Czytaj też: Euro w Polsce w 2014 lub 2015 roku
**
1936 r.** - rząd polski chroniąc naszą walutę wprowadza ograniczenia dewizowe, m.in. przymusową sprzedaż Bankowi Polskiemu wierzytelności zagranicznych.

1939 r. - okupacja nie oznacza zniknięcia złotego. W Generalnej Guberni Niemcy wprowadzili wprawdzie nowy pieniądz, ale o tej samej nazwie. Był oznaczony przez „Bank Emisyjny w Polsce" w Krakowie. Napisy na banknotach były po polsku. Nie znajdziemy jednak na nich orła i symboli państwa polskiego. Polacy na terenach włączonych do Rzeszy musieli posługiwać się marką niemiecką, a mieszkańcy Kresów Wschodnich, które znalazły się w ZSRR - rublem.

1945 r. - wraca złoty. Powstaje Narodowy Bank Polski.

Banknoty tworzyli artyści

Czytaj też: Prognozy na 2010 rok. Co będzie tańsze?Projektowaniem złotego zajmowali się artyści, malarze, graficy. Banknoty były dziełami sztuki, a wiele projektów nie weszło do emisji.  Na przykład Adam Jerzy Półtawski (1881–1952), drukarz, grafik książkowy i ilustrator, liternik, bibliofil. Wacław Borowski (1885 - 1954) – polski malarz, grafik, litograf i scenograf. Leonard Sowiński zaprojektował banknoty emitowane w latach wojny, wzorując się na przedwojennych, ale usuwając elementy patriotyczne - postacie historyczne władców i wodzów polskich. Zastąpił je wizerunkami anonimowych ludzi lub ornamentami i cyframi. Nie można też zapomnieć o Józefie Mehofferze (1869 - 1946) – malarzu, witrażyście, grafiku, znanym przedstawicielu Młodej Polski. Uczył się jeszcze u Jana Matejki.

Małe dzieła sztuki do opłacania rachunków miały znacznei większe wymiary niż dziś. Największe zbliżały się do 19 cm długości.

Czytaj też:

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska