Żłobki a koronawirus. Jak będzie wyglądać rekrutacja w Gorzowie?

- Na razie jest cisza. Rok temu o tej porze telefon już się jednak rozgrzewał – mówiła nam w środę 18 marca Katarzyna Łuczak, dyrektor Żłobka Miejskiego nr 2 przy ul. Obotryckiej. Rozmawialiśmy z nią o zbliżającej się rekrutacji do żłobków. Ma się ona zacząć 15 kwietnia, tymczasem w Polsce wprowadzony jest stan zagrożenia epidemicznego, niemal cały kraj „zahamował”. Jak zatem przeprowadzany będzie nabór do żłobków?

- Rekrutacja odbywać się będzie bez zmian. W związku z epidemią dopuściliśmy jednak możliwość późniejszego wyrobienia sobie karty mieszkańca lub karty dużej rodziny. Za jej posiadanie przyznawane są dodatkowe punkty. Przy rekrutacji będzie można zadeklarować, że zostanie wyrobiona. Zrobiliśmy to, bo w związku z koronawirusem wstrzymane zostało wyrabianie tych kart – mówi nam Eliza Rudnicka, dyrektor wydziału spraw społecznych w gorzowskim magistracie. To właśnie ten wydział zajmuje się rekrutacją do żłobków.

Karta jest jednym z kilku dokumentów, które trzeba złożyć przy okazji naboru do placówki. Oprócz niej trzeba przedstawić m.in. akt urodzenia dziecka, PiT, który potwierdza, że płaci się podatki w Gorzowie czy deklarację, że dziecko zostało zaszczepione. Przypomnijmy: od tego roku, za to, iż dziecko przeszło szczepienia będą przyznawane dodatkowe punkty.

Dzieci można zapisać przez internet (będzie to możliwe przez stronę każdego z czterech żłobków miejskich). Ma to być możliwe do 30 kwietnia.
- Mam nadzieję, że do końca kwietnia sytuacja z koronawirusem już się unormuje – mówi dyrektor Łuczak ze żłobka przy ul. Obotryckiej.

W wydziale spraw społecznych zapewniają, że cały czas będą przyglądać się rozwojowi sytuacji i jeśli będzie trzeba, władze miasta zostaną poproszone o zmiany w kalendarzu rekrutacji.

Ile miejsc będzie w żłobkach? Dyrektorzy placówek i urzędnicy dopiero to liczą. Liczenie, wbrew pozorom, nie jest takie proste. Rodzice dzieci, które teraz są w żłobku, muszą do końca marca poinformować, czy chcą, aby dziecko kontynuowało pobyt w danym żłobku. Dopiero po ich decyzji będzie można podać dokładną liczbę.

- Szacujemy, że miejsc w żłobkach będzie sto kilkadziesiąt – mówi dyrektor wydziału spraw społecznych. W zeszłym roku było ich 175, natomiast dwa lata temu – 233.

Łącznie do wszystkich miejskich żłobków będzie chodziło ponad 400 dzieci.

Od 1 września miejsc w żłobkach będzie więcej niż w tym roku szkolnym. 12 dodatkowych miejsc, w ramach programu Maluch Plus, powstanie bowiem w żłobku przy ul. Obotryckiej.

Wywieszenie list przyjętych do żłobków ma nastąpić do 20 maja. Przez kolejne majowe dni rodzice powinni bowiem zawrzeć umowy na korzystania z placówki ze żłobkami.

- Wierzymy, że tych terminów nie trzeba będzie przesuwać – mówi dyr. Rudnicka.

Na razie, od tygodnia, żłobki świecą pustkami. W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa placówki są zamknięte.

Czytaj również:
Szczepionki mają pomóc w dostaniu się do żłobka

POLECAMY:

WIDEO: Koronawirus w Polsce. "Nie uciekniemy przed tym, że pojawią się zakażenia wtórne"

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.