Decyzja podjęta przez PZTS nie miała wpływu na sytuację Warty Kostrzyn, która zajęła ostatnie miejsce w tabeli Lotto Superligi, przez co nie miała szansa na utrzymanie w lidze. A możliwość braku spadków nie była brana pod uwagę przez związek.
- Sytuacja wygląda w ten sposób, że Poltarex Pogoń ma matematyczne szanse na utrzymanie, choć przewaga Olimpii-Unii jest dość znaczna - mówił Zbigniew Leszczyński, szef Lotto Ekstraligi. - Prawdopodobnie będę optował za tym, aby pozostawić 11 drużyn na nowy sezon, ponieważ Warta zdecydowanie odbiegała umiejętnościami i w czystej rywalizacji sportowej sobie nie poradziła.
Ostatecznie degradacja dotknęła też team z Lęborka, za to ekipa z Grudziądza uchroniła się przed grą na zapleczu elity.
A co z Wartą? Przyszłość klubu nadal jest niepewna. Przypomnijmy, że klub już w trakcie rozgrywek myślał nad wycofaniem się z nich, ze względów finansowych.
Zamiana miejsc Warty z Palmiarnią
Z Superligą wita się zaś Palmiarnia Zielona Góra, która triumfowała w pierwszej lidze w grupie północnej. Tym samym awans zielonogórzanie wywalczyli bez występów w barażach z klubem z grupy południowej.
– Zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie północnej i gdybyśmy je utrzymali do końca sezonu, to zagralibyśmy o awans z drugą drużyną grupy południowej – mówi Paweł Sroczyński, prezes Zielonogórskiego Klubu Sportowego Drzonków. – Szkoda, że nie udało się dograć sezonu do końca, ale bardzo cieszymy się z awansu. Wracamy do Superligi po rocznej przerwie - wspomniał działacz.
ZKS był jednym z faworytów do wejścia na najwyższy szczebel rozgrywkowy w kraju. I przez zdecydowaną większość sezonu podopieczni Sroczyńskiego dominowali w rozgrywkach. Mimo że w kadrze drużyny nie było rutyniarzy. Skład Palmiarni był odmłodzony.
– Chcieliśmy awansować, ale nie za wszelką cenę, to nie był nasz główny cel – powiedział Sroczyński. – Mieliśmy bardzo młodą drużynę, dlatego do sezonu podchodziliśmy ze spokojem. I to, że prowadziliśmy w lidze po 15. kolejkach nie oznaczało wcale, że byliśmy pewniakiem do awansu.
W nowym sezonie, w Superlidze ma zagrać ten sam zespół. A pamiętajmy, że kostrzynianie - którzy w tamtej kampanii zamienili się miejscami z ZKS-em - w tym roku grali jedynie polskimi zawodnikami. Nie przyniosło to powodzenia, bowiem podopieczni Henryka Bąka wygrali tylko jeden mecz. Ale też kilka razy powalczyli z najlepszymi.
– Wiem, że będzie nam bardzo ciężko utrzymać się, ale myślę, że nie będziemy bez szans, bo nasza drużyna robi postępy – stwierdził Sroczyński. – Nie zakładamy wzmocnień, bo mamy długoletni plan, by znów stworzyć własny, dobry zespół. Chcemy więc wrócić do swoich korzeni, dlatego stawiamy na młodzież. Myślę, że za dwa-trzy lata będziemy mieli jeszcze więcej radości z gry naszych zawodników.
W I lidze utrzymał się Gorzovia Gorzów. Spadł ZKS II, ale awansował do niej ZKS III.
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?