Andrzej Grzesiak dojechał dziś z Górczyna do centrum bez żadnych problemów. - Drogi czarne, no, na poboczach trochę breji.
Ale auta nie tańczą - ocenił. Marta Wojciechowska jechała autobusem linii 124. - Żadnych opóźnień, był punktualnie - powiedziała.
Zapasowa w akcji
Śnieżyca zaczęła się w niedzielę około 18.00. Od razu temperatura poszła w dół. Dlatego śnieg nie topniał. Ulice i chodniki natychmiast zrobiły się białe. - Pierwsze maszyny wyjechały na ulice, zanim zrobiło się biało. Wystawiliśmy dziewięć podstawowych maszyn i jedną zapasową. Pracują cały czas, już ponad 17 godzin, jedynie z przerwami na załadunek - mówił nam przed 12.00 Jacek Jasiewicz z firmy Sulo, który nadzoruje w mieście akcję Zima.
Najszybciej piaskarki pojawiły się na ulicach: Sikorskiego, Jagiełły, Walczaka, Kosynierów Gdyńskich, Warszawskiej, Piłsudskiego i Chrobrego. Część pojechała na Wyszyńskiego (dojazd do komendy policji) i Dekerta (trasa do szpitala). Dopiero potem maszyny zawitały na mniejsze ulice. Taka jest bowiem umowa z miastem: w pierwszej kolejności odśnieżone mają być najważniejsze drogi.
I tak noc minęła spokojnie. - Nie było żadnych poważnych kolizji - usłyszeliśmy od naczelnika drogówki Wiesława Wideckiego.
Chodniki pod lupą
Ataku zimy nie wytrzymali za to administratorzy budynków. Wiele chodników - nie tylko nad ranem, ale jeszcze w ciągu dnia - było śliskich i niebezpiecznych. - Strach chodzić w niektórych miejscach. Nie ma w ogóle piasku, tylko ubity śnieg - stwierdziła Joanna Grzelecka z centrum. Ale były też miejsca, gdzie chodziło się jak po piaskownicy.
Jednak żadna skarga na śliski chodnik do straży miejskiej nie wpłynęła. - A czekamy na nie. Każdy może dać znać, gdzie jest ślisko. Pojedziemy, sprawdzimy - obiecuje strażnik miejski Władysław Sołtys. Ale i bez zgłoszeń chodniki będą pod lupą straży przez najbliższe śnieżne dni. Administrator, który nie zadba o swój teren, może dostać do 500 zł grzywny.
Wczoraj przed południem fachowcy z firmy Sulo mieli już informacje o pogodzie w nocy z poniedziałku na wtorek i na wtorkowy poranek. - Będzie mniej śniegu, ale przyjdą większe mrozy. Przygotujemy więcej chlorku wapnia, żeby to, co spadnie na ulice, nie przymarzło - powiedział nam J. Jasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?