Co jakiś czas mieszkańcy Zielonej Góry zwracają uwagę na budynki, które od lat stoją puste i nic się z nimi nie dzieje. Pół biedy, gdy dana kamienica jest po prostu zamknięta na cztery spusty. Gorzej, gdy jej niszczejąca konstrukcja zaczyna zagrażać bezpieczeństwu osób, które obok niej przechodzą.
Tak było w przypadku kamienicy przy ulicy Strzeleckiej. O interwencję prosił radny Jacek Budziński, na co dzień nauczyciel w III LO w Zielonej Górze. Podkreślał, że obok kamienicy codziennie przechodzą uczniowie. A z dachu budynku spadają dachówki, co może być realnym zagrożeniem. Ostatecznie budynek udało się rozebrać.
Wideo: mieszkańcy alarmują o fatalnym stanie zielonogórskiej kamienicy:
Obiekt w rękach prywatnego właściciela? Sprawa może się komplikować
Problem w tym, że często takie budynki są w prywatnych rękach. Zdarza się, że właściciele nie za bardzo mają ochotę lub też po prostu nie posiadają odpowiednich środków, by straszącą ruinę odnowić. Gdy opisywaliśmy wcześniej takie miejsca, wyjaśnialiśmy także, że instytucje odpowiedzialne za nadzór budowlany mają niewielkie możliwości, by przymusić prywatnych właścicieli takich obiektów, do działań w zakresie poprawienia stanu technicznego danej nieruchomości. Procedury nie są proste... Mimo to interwencje oczywiście podejmują. Miasto zaś ma na swoim koncie sukcesy, gdy takie obiekty doczekały się zmian, a mieszkańcy mogli odetchnąć z ulgą, że cegłówka i dachówka nie spadnie im już na głowę.
Teraz radny Jacek Budziński złożył w imieniu mieszkańców interpelację w sprawie kolejnej takiej rudery, ale przy placu Słowiańskim.
- Mieszkańcy starówki proszą urzędników o zainteresowaniu się ruiną na placu Słowiańskim- apeluje radny.
Co na to miasto?
- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nie prowadził postępowania w przedmiotowej sprawie, gdyż budynek należy do osoby prywatnej i jest nieużytkowany - wytłumaczył w oficjalnej odpowiedzi prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki.
Jacek Budziński zauważa jednak, że właścicieli kilku takich ruin w Zielonej Górze udało się przymusić, by obiekty zlikwidowano. - Nadzór budowlany może nakazać rozebrać taki budynek, jeśli zagraża on bezpieczeństwu - mówi radny. - I tak właśnie było na Strzeleckiej.
Będziemy śledzić losy takich ruin w mieście. Dla bezpieczeństwa mieszkańców.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?