- Witam przedstawiciela organu wykonawczego miasta Zielona Góra, który w sposób godny i szanowany przez mieszkańców sprawuje swoją funkcję, a mianowicie... Bachusa - tak z humorem uroczystą sesję rady miasta rozpoczął w samo południe Adam Urbański, przewodniczący rady.
Potem śmiechu, ale i łez (tylko tych wzruszenia!) dalej nie zabrakło. A i nic to dziwnego, bo sesja stała się okazją do wyróżnienia tych, którzy przez lata na rzecz Zielonej Góry wiele zrobili.
Najpierw wyróżniono Wilhelma Skibińskiego, który od dzisiaj jest honorowym obywatelem Zielonej Góry.
- Życiorys uhonorowanego, opisujący jego drogę życiową i zawodową, drogi do naszego miasta, pracy i zaangażowania zawarto w uzasadnieniu do uchwały - mówi A. Urbaniak. - Nie oddaje ona jednak całego życia naszego honorowego obywatela, ani wszystkich jego działań i czynów. Wilhelm Skibiński urodził się w 1933 roku w przedwojennej Rumunii, jako potomek polskich emigrantów ekonomicznych z początku XIX wieku.
W ramach powojennej repatriacji osiedlił się w Zawadzie. W Zielonej Górze przez całe zawodowe życie nauczał przedmiotów technicznych, za swą rozległą pracę (nie tylko w edukacji) został odznaczony m.in. trzema Krzyżami Zasługi oraz Orderem Kawalerskim Odrodzenia Polski. Mimo nawału obowiązków nie zapominał on też o działalności społecznej, aktywnie działał m.in. w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zaś po przejściu na emeryturę największą uwagę poświęcił Bukowinie, krainie swojego dzieciństwa. I od lat utrwala tradycje i kulturę Polaków z historycznej Bukowiny, poprzez szereg działań, ale i publikacji naukowych czy w lokalnej prasie (również i GL!). To z jego inicjatywy z muzeum etnograficznym w Zielonej Górze Ochli powstała zagroda poświęcona Bukowinie właśnie...
- Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, za wygłoszoną laudację, dzięki niej przypomniałem sobie niektóre sprawy - mówił wzruszony Wilhelm Skibiński. - I serdecznie dziękuję za złożone życzenia i jednomyślność w podjęciu tej decyzji. Jestem z Zieloną Górą związany od sierpnia 1945 roku. Jestem wzruszony i wdzięczny, że zwrócono uwagę na moją 50-letnią pracę w resorcie oświaty, ale i pracę społeczną. Bardzo bym chciał, żeby ta decyzja o przyznaniu tytułu dotarła do młodzieży i kolejnych pokoleń. By zobaczyły one, że długoletnia praca i działalność społeczna na rzecz innych będzie dostrzeżona. I to będzie się nie tylko opłacało, ale będzie korzystnie wpływało na jakość naszego kochanego miasta.
Przy okazji Wilhelmowi Skibińskiego podziękowali też radni PiS, bo to dzięki niemu do szerszej świadomości dotarła tragiczna historia dyrektora jednego z zielonogórskich szkół, Edwarda Kuli. W. Skibińskiemu za lata pracy podziękowała też Bożena Mania ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
A potem? Przyszedł czas na nagrody kulturalne. Jak co roku zdecydowano się przyznać wyróżnienia zespołowe. W tym roku powędrowały one do: Towarzystwa Śpiewaczeego Cantemus Domino, Stowarzyszenia Forum Art, Teatru Rozrywki Trójkąt i Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Oprócz tego nagrody dostali również: – Ryszard Błażyński (prezes Towarzystwa Miłośników Zielonej Góry Winnica), Agnieszka Ginko-Humphries (pisarka, poetka, anglistka, autorka nagradzanych książek dla dzieci), Małgorzata Paszkier-Wojcieszonek (instruktorka teatralna, na co dzień prowadząca szereg grup artystycznych w Zielonogórskim Ośrodku Kultury), Marta Pohrebny (aktorka, zdobywczyni wielu nagród na przeglądach monodramów, instruktorka teatralna w "Domu Harcerza), Adam Bagiński (malarz... autor grafiki na dyplomie nagrody kulturalnej!), Tomasz Gawałkiewicz (fotograf, wieloletni fotoreporter "GL"), Ryszard Peryt (reżyser wielu dzieł operowych, R. Peryt nagrodę przyjmie podczas środowego koncertu w amfiteatrze) oraz Robert Tomak (malarz, rzeźbiarz, autor m.in. pomnika Matki Sybiraczki czy nieodsłoniętej jeszcze rzeźby upamiętniającej 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę).
- Dziękuję wszystkim tym, którzy zawsze za mnie trzymają kciuki - mówiła wzruszona Małgorzata Paszkier-Wojcieszonek. - Wszystkim tym, z którymi mogę pracować, Zielonogórskiemu Ośrodkowi Kultury. Bez ludzi, którzy tam są, nie mogłabym mieć szansy na rozwój. Życzę sobie, żeby Zielona Góra teatrem stała. Kabaretem już stoi. A teatrów jest u nas też bardzo dużo...
- To moje 50-lecie pracy w Zielonej Górze - mówi Tomasz Gawałkiewicz. - A przeżycie w zawodzie dziennikarza 50 lat to jest... jakiś kosmos! Dzięki za nagrodę. Jeszcze pracuję!
Wszystkim nagrodzonym serdecznie gratulujemy!
![PROGRAM WINOBRANIA 2018]](https://gazetalubuska.pl/winobranie/)
WINOBRANIE 2018 - POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?