Ruin budynków, które stoją zapomniane i straszą, w naszym mieście nie brakuje. Niektóre z nich są już bliskie zawalenia się, ale ich losem nikt się nie przejmuje. Jednak A. Skowrońskiej udało się znaleźć taką, którą ktoś się zainteresował. Chodzi o pustostan stojący na rogu ulic Wandy i Świętojańskiej. Jak pisze na portalu MM Zielona Góra od kilku dni coraz mniej pozostaje z wątpliwego uroku tego budynku. - Najpierw zniknęła folia, która służyła za dach. Ukazała się konstrukcja dachu. I poszło z górki - pisze Alicja Skowrońska.
W okolicy nie brakuje starej zabudowy. Jest kilka opuszczonych budynków, które mają zamurowane okna i drzwi. Na jednym udało nam się też dostrzec tabliczkę z napisem "budynek grozi zawaleniem”. - Kiedyś na MM-ce była wypowiedź, że to jeden z najgorszych, a bardziej precyzyjnie - najbrzydszych - fragmentów miasta. Fakt. Stara zabudowa i wygląda tak, a nie inaczej. Jednak i tutaj zachodzą zmiany. I to na korzyść. Przecież widać, że mieszkańcy próbują i się starają. Może za wolno, ale jest już naprawdę inaczej - pisze dalej A. Skowrońska. I właśnie kamienica na rogu ul. Wandy i Świętojańskiej jest tego najlepszym przykładem.
Zadzwoniliśmy do urzędu miasta, aby dowiedzieć się, kto jest właścicielem tego terenu i co powstanie na miejscu wspomnianej ruiny. - Właścicielem jest firma Brots S.C. Co tam powstaje? Trzeba pytać właściciela - poinformował nas Tomasz Misiak z magistratu. Zadzwoniliśmy do siedziby firmy, ale nie zastaliśmy w niej właściciela. Postanowiliśmy zatem pójść na miejsce. Z nadzieją, że tam go właśnie spotkamy. Udało się. Na miejscu robotnicy uwijali się jak w ukropie, a plac z każdym dniem wygląda coraz lepiej. Porządkowanie terenu rozpoczęto od wywozu śmieci, których było naprawdę sporo. - Wywieźliśmy ich kilkadziesiąt wywrotek. Chyba ludzie z całego miasta podrzucali tu śmieci - mówi z uśmiechem Zygmunt Stabrowski z firmy Brots s.c. A co powstanie w tym miejscu? - Planujemy odtworzenie budynku, który stał tu wcześniej - mówi Z. Stabrowski. - Na dole będą punkty usługowe, jakiś sklep. Na górze biura, a do tego jeszcze część mieszkalna.
Pracy w tym miejscu jest ogrom, ale wierzymy, że budynek po remoncie będzie powodem do dumy dla mieszkańców tej okolicy. Jednak rozbiórka tych ruin oznacza, że z mapy miasta zniknie jedno z miejsc, które znakomicie nadawało się do wykorzystania przy okazji różnych sesji zdjęciowych. - A ruiny? Jeszcze kilka jest i tam jeszcze można się wyżywać. Mam na myśli sesje zdjęciowe. Z nadzieją, że i one kiedyś będą tylko wspomnieniem - pisze na MM-ce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?