Międzynarodowa Federacja Motocyklowa ogłosiła wczoraj kalendarz imprez, z którego wynika, że finał eliminacji do Grand Prix 2009 odbędzie się 14 września w Zielonej Górze.
Nasi działacze nie ukrywali, że starają się o organizację tej prestiżowej imprezy. Kiedy rozmawialiśmy na przełomie czerwca i lipca, głównym konkurentem ZKŻ-u był klub z Ostrowa Wlkp., a później dołączyły Gdańsk i Częstochowa. Doniesienia nie brzmiały zbyt optymistyczne, bo rozchwiana szala przechyliła się na stronę Ostrowa. Przewodniczący GKSŻ-u Piotr Szymański mówił otwarcie, że propozycja klubu z Wielkopolski była najatrakcyjniejsza, a do tego poparta kwotą 10.000 zł na rzecz centrali.
Sprawy zmieniły obrót, kiedy wybuchała afera korupcyjna, która podkopała wiarygodność działaczy z Ostrowa. Ostatnie słowo należało jednak do zarządu głównego PZMot., a brzmiało: Zielona Góra!
Wizytówka miasta
Prezes ZKŻ-u Kronopolu SSA Robert Dowhan powiedział wczoraj, że do końca wierzył, że się uda. Nie zniechęcił się, kiedy teoretycznie było "pozamiatane", ale też nie oglądał na problemy rywali. - Ostatnią imprezą dużej rangi, która pamiętam, był finał mistrzostw świata juniorów w 1987. To jednak zupełnie inna ranga i bardzo się cieszę, że po 20 latach przerwy światowa czołówka w końcu odwiedzi nasze miasto - powiedział.
W żużlowej hierarchii finał eliminacji ustępuje tylko imprezom cyklu Grand Prix. Nic dziwnego, że nasi działacze chcą, by wrześniowa impreza stała się wizytówką Zielonej Góry i przekonała organizatorów MŚ, że warto zwrócić na nas uwagę. - Chcemy pokazać miasto, w którym panuje świetna atmosfera dla żużla - zapowiedział Dowhan.
Prezes dodał, że powierzenie nam tak ważnej imprezy świadczy o dużym zaufaniu centrali i mocnej pozycji klubu na żużlowej mapie Polski. Nie ukrywał, że może to być także "kop" dla dalszej modernizacji stadionu. - Na pewno nie zaszkodzi - skwitował.
Szansa dla naszych
Turnieje Grand Prix Challenge w formule bez finałów interkontynentalnych i kontynentalnych, z czterema eliminacjami, dwoma półfinałami i finałem (awansuje czołowa trójka, odbywają się od dwóch lat. Pierwszy po przerwie rozegrano w Vetlandzie. Szwecja okazała się szczęśliwa dla Wiesława Jagusia, który wygrał i zadebiutował w Grand Prix, a Piotr Protasiewicz zajął siódme miejsce.
W tym roku gospodarzem finału było Vojens. Wygrał obcokrajowiec ZKŻ-u Kronopolu Duńczyk Niels Kristian Iversen. Czy Zielona Góra okaże się szczęśliwa, dla któregoś z tutejszych zawodników?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?