W środę 17 lutego, wysypisko śmieci odwiedzili saperzy. Powód? Na linię sortowniczą trafił... radziecki nabój wielkokalibrowy zaprojektowany pierwotnie jako amunicja dla karabinów przeciwpancernych, obecnie używany w wkm-ach KPW.
Nabój na wysypisku. Mogło dojść do nieszczęścia
Jak informuje prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze, Krzysztof Sikora, nabój znalazł się na linii sortowniczej we wtorek 16 lutego. - Przez sekundę mogło wydawać się to śmieszne, ale tak naprawdę było straszne. Pracownicy zareagowali natychmiast. Na miejsce wezwano policję i wczoraj zabezpieczono nabój. Dziś z rana zabrali go saperzy - mówi K. Sikora.
- Może to nic wielkiego, ale nabój mógł stanowić duże niebezpieczeństwo dla pracowników. Należy pamiętać, że nasze odpady są przez nich sortowane ręcznie - podkreśla Krzysztof Sikora, prezes ZGK w Zielonej Górze.
Tak naprawdę, z wrzuconym do śmieci nabojem, mogło się wszystko wydarzyć, a ktoś, kto umieścił go albo w kuble na plastiki, albo w żółtym worku, zachował się bardzo nieodpowiedzialnie. Jak mówi prezes ZGK ustalenie, z jakiego kubła, należącego, do jakiej wspólnoty, spółdzielni, czy domku jednorodzinnego, jest już niemożliwe. Najważniejsze, że pracownicy w porę zorientowali się, z czym mają do czynienia i sprawdzili też, czy podobnych rzeczy nie ma w tym samym transporcie.
Do śmieci ludzie wrzucają wiele niebezpiecznych przedmiotów
Zapytaliśmy prezesa ZGK, czy często się zdarza, że na wysypisko trafiają tak niebezpieczne przedmioty. Okazuje się, że o ile amunicja na linię sortowniczą trafiła po raz pierwszy, to ludzie wyrzucają do kubłów wiele innych niebezpiecznych przedmiotów.
- Niestety, ale bardzo często trafiają do nas noże, nożyczki, czy strzykawki z insuliną. Na tego rodzaju odpady są wydzielone specjalnie miejsca. Część mieszkańców jednak nie sprawdza, co z takimi odpadami zrobić i wrzuca tam, gdzie chce. A przecież taka igła, czy nóż mogą m.in. zranić naszych pracowników- mówi Krzysztof Sikora.
WIDEO: Segregacja śmieci nie jest taka trudna! O tym musisz pamiętać!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?