Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Bezduszni pracownicy zniszczyli grób

Redakcja
W miejscu, gdzie znajdował się grób jej taty pani Katarzyna znalazła wielką dziurę. I stojącą koparkę.
W miejscu, gdzie znajdował się grób jej taty pani Katarzyna znalazła wielką dziurę. I stojącą koparkę. fot. Bartłomiej Kudowicz
Zamiast grobu ojca Katarzyna Hajduk zobaczyła wielką dziurę. Obok zaparkowała... koparka.

Do naszej redakcji Katarzyna Hajduk przyszła zapłakana. Kilka dni temu pochowała na zielonogórskim cmentarzu ojca. Wczoraj przyszła uporządkować mogiłę.

- Ale grobu nie było - opowiada zapłakana kobieta. - W jego miejscu ziała wielka dziura. Nawet nie wiedziałam, czy trumna taty jeszcze tam jest...

To nie pole marchewki
Kwiaty ktoś rozrzucił, krzyż przewrócił, a obok zaparkowała koparka. Już myślała, że szefostwo cmentarza zmieniło miejsce pochówku jej ojca. A może to byli wandale...?'

- Ale okazało się, że "tylko" obsługa cmentarza kopała grób obok - mówi K. Hajduk. - Jednak nie robiono tego łopatami, a koparką. Nikt się nie przejmował otoczeniem. Przykre, bo to nie była jakaś pilna praca, przygotowywali miejsce pochówku dla kogoś ekshumowanego. Nie wiem skąd ten pośpiech.

Kuzynka pani Katarzyny tylko kręci głową. Ledwie rodzinie udało się dojść do jako takiej równowagi po tragedii, a tutaj taka historia.

- Przecież takie miejsce nie jest placem budowy, że wjeżdża się spychaczami - dodaje. - Gdzie tutaj szacunek dla zmarłych i ludzkich tragedii?

- To taka bezduszna firma, tutaj powinno się mieć jednak trochę taktu - dodaje K. Hajduk. - I przyzwoitości.

Stało się bardzo niedobrze

Skontaktowaliśmy się z szefującym cmentarzowi Mirosławem Gruszewskim. Przyznał rację Czytelniczkom, przeprosił je i zobowiązał się, że w ciągu kilku godzin grób będzie wyglądał tak samo, jak przed pojawieniem się koparki.

- Nie chcę zrzucać winy na nikogo, na żadną z pracujących dla nas firm - dodaje Gruszewski. - Rzeczywiście stało się bardzo niedobrze. Wyciągniemy z tego wnioski i jeszcze raz przepraszamy.

Wczoraj wieczorem grób wrócił na swoje miejsce. Jednak jak mówi pani Katarzyna będzie szła w "odwiedziny" do ojca z duszą na ramieniu. I to nie dlatego, że będzie się bała duchów. Raczej tego, co mogą zrobić ludzie...

Dariusz Chajewski
0 68 324 88 36
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska