- Jest Pan "ulubieńcem" forum w internecie. Piszą o panu niestworzone historie...
- I to na różnych forach. Kilka anonimowych osób postanowiło mnie publicznie linczować przypisując mi rzeczy, których nie zrobiłem. I trwa to do dziś z mniejszym lub większym nasileniem. Osoby te nie mają chyba nic pożytecznego do robienia. Obrywa się też mojej rodzinie, byłemu burmistrzowi i pracownikom urzędu, a ostatnio SLD, którego jestem przewodniczącym w Gubinie. Dostałem pocztą dwa anonimy z brzydkimi epitetami o mnie i mojej rodzinie, skopano moje auto i dwukrotnie przebito opony. Próbuje się mnie zastraszyć. Widać ewidentnie, ż komuś bardzo na tym zależy.
- Nie starał się pan z tym coś zrobić, zgłosić do organów ścigania?
- W momencie, gdy utworzono szkalującą mnie stronę internetową, postanowiłem zareagować. Na tej stronie zamieszczone są anonimowe wypowiedzi i opinie internautów, a autor strony złośliwie twierdzi, że to ja je napisałem. Choć podejrzewam, że to on sam jest autorem. Te opinie obrażają wiele osób zarówno z SLD jak i z opcji rządzącej w mieście. To świadomy zabieg w celu pomówienia mojej osoby. Pokazanie, jaki ten Turowski jest zły. Zgłosiłem zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Krośnie Odrzańskim o popełnieniu przestępstwa zniesławienia i naruszenie dóbr osobistych. Pisałem również do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w Warszawie (pokazuje plik dokumentów-korespondencji)…Sprawa nie została podjęta" z urzędu" i stwierdzono, że mogę iść z tym do sądu.
- Nie chce pan tej sprawy do końca wyjaśnić?
- Mogę założyć sprawę w sądzie z powództwa cywilnego. Ale czy warto? W dobie dzisiejszej techniki i informatyzacji można podpiąć się do czyjegoś komputera i wypisywać w czyimś imieniu różne bzdury, bez wiedzy właściciela. Potem można wszelkie ślady takiego "zbójowania" wyczyścić. Jak sprawa nabrała rumieńców, przyznał się mieszkaniec Gubina do autorstwa tej kłamliwej o mnie strony, ale znając życie szedłby w sądzie w zaparte, że nie on spreparował te wypowiedzi itp. Raz już spowodowałem zamknięcie przykrej dla mnie strony internetowej, ale bardzo szybko pojawiła się nowa. I tak można na okrągło. Szkoda mi czasu na bieganie po sądach ,wolę czas spożytkować na chociażby pracę w stowarzyszeniu gospodarczym i niesienie pomocy potrzebującym.
- Czy ma pan jakieś przypuszczenia, dlaczego akurat pan jest bohaterem tych opowieści i kto za tym stoi?
- Myślę, że ma to związek z wyrobami na burmistrza w przyszłym roku. Pewne środowisko jest przekonane o moim kandydowaniu i dlatego za wszelką cenę próbuje mnie oczerniać. Ta cała akcja wobec mojej osoby miała spowodować skłócenie mnie z członkami SLD, a szczególnie z kolegami Kiertyczakiem , Krzysiem i Marcinem Sikorą. Pewnie myślano sobie tak: skłócone gubińskie SLD będzie słabe, bo rozbite… Plan się jednak pomysłodawcom nie udał. A co jeszcze konkurenci wymyślą, do czego są zdolni? Najbliższy czas pokaże. Domyślam się, kto za tym stoi. Jak większość osób w Gubinie.
- Czy będzie pan kandydatem SLD na burmistrza?
- Po tym, co już dzisiaj konkurencja wyprawia, można sądzić, że kampania wyborcza przez nią prowadzona będzie bardzo agresywna, a nie rzeczowa na argumenty. Kandydata na burmistrza i kandydatów na radnych przedstawimy wiosną 2010 roku. Jesteśmy w fazie rozmów, konsultacji z przedstawicielami różnych środowisk w mieście.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?