MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt ciężki seksapil

Sylwia Malcher-Nowak
fot. FotoRzepa
Wiele kobiet narzeka na zbyt małe piersi. Tymczasem zbyt duży biust może być powodem poważnych kłopotów ze zdrowiem.

Kobiety z wyróżniającymi się piersiami nie chodzą na basen, unikają plaż, towarzystwa. Mają niską samoocenę, wstydzą się swojego wyglądu. Poza tym, mają kłopoty z poruszaniem się, ćwiczeniami, pracą. Trudno im się pochylać, a ciężar piersi powoduje, że mają ciągle bóle kręgosłupa. Co gorsze, obfity biust może doprowadzić do jego skrzywienia. Żeby tego było mało, od ramiączek stanika robią się na barkach trwałe bruzdy, a skóra pod piersiami często ulega zakażeniu od potu.

Warunek - kłopoty ze zdrowiem

Można tego uniknąć, poddając się operacji zmniejszania biustu. Darmowej, bo za operację płaci Narodowy Fundusz Zdrowia. - Po warunkiem, że są wskazania medyczne - zastrzega Jolanta Krug z lubuskiego NFZ.

Inny warunak to usunięcie minimum 2 kg tkanki z jednej piersi. W Lubuskim taki zabieg wykonują jedynie chirurdzy plastycy z nowosolskiego szpitala z oddziału chirurgii plastycznej i oparzeń.

- Pacjentka musi do nas dotrzeć ze skierowaniem od lekarza, np. rodzinnego - wyjaśnia chirurg plastyczny Robert Jamont. - Powinna mieć także zaświadczenia, np. od neurologa, że duży biust spowodował u niej zmiany w kręgosłupie.

Kiedy kobieta powinna trafić do taki zabieg? Zdaniem Jamonta, jak najszybciej, nawet w wieku 17-18 lat. Wtedy można zapobiec kłopotom ze zdrowiem.

Tydzień w gorsecie

Jak wygląda zabieg? Wykonuje się go w znieczuleniu ogólnym. Najpierw lekarz przecina skórę wokół otoczki brodawki, potem w dół do fałdu podpiersiowego. Kolejne cięcie wykonuje wzdłuż tego fałdu. Potem chirurg usuwa część skóry i gruczołu piersiowego, a następnie zakłada szwy. Z reguły także zmniejsza brodawkę sutkową i zmienia jej położenie tak, by pasowała do nowego, mniejszego biustu.

Kilka dni po zabiegu pacjentce usuwa się dreny i zmienia opatrunek. Wtedy dostaje specjalny stanik z bawełny i lycry, który musi nosić przez miesiąc. Po tygodniu pacjentka ma zdejmowany opatrunek, a po miesiącu obowiązkowy biustonosz, który może zamienić na swoją ulubioną bieliznę.

Małe blizny

Po operacji zostają blizny, ale są mało widoczne. Jedna, drobna jest wokół otoczki, druga biegnie od otoczki pionowo w dół. Kolejna w fałdzie podpiersiowym. Pacjentka musi pamiętać, by przez kilka tygodni nie wykonywać intensywnego wysiłku, ćwiczeń. I jeszcze jedno. Po takim zabiegu kobieta może mieć kłopoty z naturalnym karmieniem. Wszystko zależy od tego, w jakim stopniu usunięto jej gruczoł odpowiedzialny za wytwarzanie mleka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska