Zbudujemy centrum sportowe

Zapytaliśmy uczniów Zespołu Szkół, czy chcieliby mieć nowe boisko. W klasie V c zabrzmiało chóralne "tak". Najbardziej zainteresowani są chłopcy.
- Często gram w piłkę, a na boisku przy szkole jest mało miejsca - mówi Michał Perszke. - Jak ktoś gra w nogę, to nie ma już miejsca na koszykówkę. Tam jest zawsze dużo ludzi - wyjaśnia.

- Nasze boisko jest betonowe. Podczas gry bardzo często można upaść i poranić kolana - narzeka Karim Bławuciak.

- Chciałbym, żeby wokół nowego obiektu była wysoka siatka ochronna - mówi Damian Gurban. Okazuje się, że dziewczęta z klasy V c również grają w piłkę nożną, a także w ringo, więc ucieszyły się na wieść o nowej inwestycji.

Będą zmiany

Gmina już wcześniej starała się o pieniądze na sport z Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Niestety, nie udało się pozyskać dotacji. Dlatego samorząd podjął decyzję, że zbuduje centrum z własnego budżetu. Będzie to obiekt ogólnodostępny.

- Teren wokół budynków Zespołu Szkół nie wygląda dziś ciekawie. Jest tam tylko boisko asfaltowe, plac apelowy, piach i nasyp ziemi. Będzie zupełnie inaczej - zapowiada Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrzańskiego. - Powstanie wielofunkcyjne boisko ze sztucznej nawierzchni, na którym będzie można grać w koszykówkę, siatkówkę oraz piłkę nożną i ręczną.

Będzie też kort tenisowy, bieżnia na 60 m i skocznia w dal. Być może uda się zastosować trybuny przenośne, które w razie potrzeby można wykorzystać m.in. podczas imprez na rynku - wyjaśnia.

Relaks wśród zieleni

To jeszcze nie koniec. W granicach terenu szkoły powstanie też park. Będzie rondo z ławeczkami otoczone zielenią. Istniejący plac apelowy zostanie zmniejszony na rzecz terenów zielonych.

- Park miałby też walory wizualne. Będzie to po prostu estetyczne otoczenie wyremontowanej szkoły - tłumaczy J. Sauter.
Inwestycja zostanie rozłożona na lata. Jej wartość wyniesie 3 mln zł. W budżecie na 2009 rok radni zaplanowali na ten cel 500 tys. zł. Ma to wystarczyć na wykonanie kompletnego boiska, choć burmistrz liczy, że być może trzeba będzie dołożyć do tego ok. 100-200 tys. zł. Trzeba zrobić od podstaw m. in. uzbrojenie terenu.
- Myślę, że w ciągu czterech lat zadanie zostanie zakończone.

To jest jednak pesymistyczna wersja. Może uda się zrobić to za trzy lata, jeśli pozyskamy jakieś pieniądze unijne. Będę starał się także o złotówki z ministerstwa edukacji - zapowiada burmistrz. Przetarg na boisko odbędzie się jeszcze w tym miesiącu.