MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Tchórzewski wygrał konkurs, ale dyrektorem nie jest

(hak)
Zbigniew Tchórzewski pracuje "w kulturze” od lat. Działa m.in. na rzecz środowiska jazzowego.
Zbigniew Tchórzewski pracuje "w kulturze” od lat. Działa m.in. na rzecz środowiska jazzowego. fot. Tomasz Gawałkiewicz
20 listopada komisja powołana przez Urząd Marszałkowski ogłosiła, że konkurs na stanowisko dyrektora Regionalnego Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze, wygrał Zbigniew Tchórzewski. Ale zarząd województwa do dziś nominacji "nie klepnął'.

Zadaliśmy "służbom prasowym" marszałka dwa pytania, na które po trzech dnia dostaliśmy odpowiedzi od Elizy Gniewek-Juszczak, rzecznika zarządu województwa lubuskiego.

- 20 listopada br. komisja powołana przez Urząd Marszałkowski ogłosiła, że konkurs na stanowisko dyrektora Regionalnego Centrum Animacji Kultury wygrał Zbigniew Tchórzewski. Kiedy zostanie podjęta decyzja o powołaniu (lub nie) zwycięzcy na stanowisko?
- Komisja konkursowa typuje kandydata na dyrektora danej jednostki, to zarząd województwa podejmuje decyzję w sprawie powołania przedstawionej osoby na dyrektorskie stanowisko.

- Czy za kulisami konkursu toczy się jakaś rozgrywka? Czy kolejny raz mamy do czynienia z sytuacją - jak w przypadku poprzedniego konkursu na dyrektora RCAK-u czy też konkursu na dyrektora Lubuskiego Teatru, który wygrał Robert Czechowski - że po wskazaniu przez komisję kandydata, marszałek zwleka z powołaniem go na stanowisko, bo "na zapleczu" działają "życzliwi", donoszący o domniemanych "grzechach" nominowanego?
- Nie ma mowy o żadnych rozgrywkach. Komisja skończyła swoją pracę. Teraz członkowie zarządu mają czas na zapoznanie się z koncepcjami rozwoju RCAK, przedstawionymi przez startujące osoby. Nie ma pośpiechu. Zarząd nie ma terminu, do którego powinien podjąć ostateczną decyzję. Obecny dyrektor Gerard Nowak ma umowę na zarządzanie instytucją do czasu powołania nowego szefa.

- Dziękuję.

Rodzi się kilka pytań. Jeśli teraz członkowie zarządu województwa "prześwietlają" wszystkich kandydatów z ich koncepcjami, to po cóż wcześniej powołano komisję? Po cóż się to gremium zebrało i wskazało zwycięzcę konkursu? A może wygrał nie ten, "co trzeba"? Zarząd ma czas. My też. Poczekamy, zobaczymy, czy "nie ma mowy o żadnych rozgrywkach".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska