- Właśnie dowiedziałem się, iż przyznano nam pieniądze na wymianę polsko-niemiecką - cieszy się Marek Furman, dyrektor Zespołu Szkół nr 2. - Dzięki temu za kilkanaście dni, od 27 do 30 stycznia będzie mogła przyjechać do nas z rewizytą grupa uczniów i nauczycieli z niemieckiej szkoły technicznej w Werder.
Pieniądze wysokości 8.370 zł przyszły z funduszu współpracy polsko-niemieckiej. Szkoła liczy na jeszcze 3 tys. zł ze starostwa, żeby godnie przyjąć gości. Wcześniej bowiem zbąszynianie byli przez cztery dni u Niemców. Mieli tam różnego rodzaju zajęcia, z naciskiem na sport. Jest to dziedzina, która najbardziej łączy młodzież obu placówek.
To różne szkoły
- Nasze specjalności różnią się i dlatego bezpośrednia wymiana na płaszczyźnie zawodowej raczej nie wchodzi w grę - uważa Furman. ZS nr 2 tworzą Technikum Technologii Drewna i Technikum Technologii Odzieży, Liceum Zawodowe oraz Zasadnicza Szkoła Zawodowa, w Werder zaś, dużej, liczącej ponad 2 tys. uczniów placówce nacisk położony jest na zawody techniczne.
- Goście będą brali udział w naszych zajęciach z języków niemieckiego i angielskiego oraz wychowania fizycznego - mówi Urszula Wilkońska, nauczycielka ZS nr 2. - Pokażemy im również warsztaty, choć sprawy odzieży pewnie ich nie zainteresują.
Dlatego kontakty przewidziane są głównie na płaszczyźnie sportowej. Odbędzie się turniej halowej piłki nożnej z udziałem kilku drużyn szkolnych i nauczycielskich, będą różne inne zawody, a jeśli warunki dopiszą także biegi narciarskie, w czym specjalizują się zbąszynianie.
Biegają na nartach
Jedną z grup z klasy IIa TTD spotkaliśmy na zajęciach wuefu na biegówkach w parku zamkowym.
- Udział w biegu biorą tylko ci, co się nie boją zimna i wysiłku - podkreśla nauczyciel wuefu Wiesław Ciepielewski. - A szkolne narty udało się nam pozyskać od sponsorów.
- Pod kątem wizyty gości przygotowujemy na strychu pokoje gościnne, na początek chociaż cztery - dodaje M. Furman. Trwa właśnie remont. Choć wiadomo, że tak liczna grupa Niemców (16 uczniów i dwóch opiekunów) raczej tam się nie zmieści i będzie nocowała w hotelu w Dąbkach. Jednak na przyszłość pokoje się przydadzą. - A może, gdy uda się nam zaadoptować cały strych, to uruchomimy tam nawet internat - sądzi U. Wilkońska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?