MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbąszyń. Nasz Rynek jest najpiękniejszy

Eugeniusz Kurzawa, Anna Szmytkowska 68 324 88 54 [email protected]
Sabinie Jakubowskiej, która mieszka niedaleko centrum, Rynek się podoba. - Może nie jest najpiękniejszy, ale dość ładny - uważa.
Sabinie Jakubowskiej, która mieszka niedaleko centrum, Rynek się podoba. - Może nie jest najpiękniejszy, ale dość ładny - uważa. Paweł Janczaruk
Czy Rynek w Zbąszyniu, określany często jako serce miasta, jest najładniejszy? Każda liszka swój ogon chwali.

W grodzie Zbąskich Rynek - trzeba przyznać obiektywnie - jest sympatyczny, kameralny, ale do najpiękniejszych w regionie raczej nie należy.

- Przyznaję, że nasz tak bardzo "nie bije po oczach", bo widziałem setki rynków nie tylko w Polsce, ale i przepiękne centra zagranicznych miast - stwierdza spotkany akurat pan Piotr (prosząc "na wszelki wypadek" o nie ujawnianie danych personalnych). - Nie ma tutaj ozdobnych kamienic, nie są one też zbyt stare, gdyż wiele spłonęło w XIX wieku, co smutne, nie ma ratusza na środku, choć na szczęście podczas ostatniej przebudowy Rynku zaznaczono jego obrys. W oczy rzuca się rokokowy kościół i muzeum, czyli dawniejsza szkoła ewangelicka.

Takiej obiektywnej, ale "zimnej" ocenie najważniejszego placu w mieście przeciwstawia się Sabina Jakubowska. Jej Rynek się bardzo podoba.

- Jest dość ładny, choć może nie najpiękniejszy, ale z przyjemnością można na niego popatrzeć - ocenia. - Mieszkam niedaleko i myślę, że miło jest tędy przechodzić. Mamy tu trochę zieleni, jest charakterystyczna dla Zbąszynia rzeźba koźlarza, stara pompa, więc widać, że ktoś o to miejsce dba.

Dla nas - najładniejszy

Pani Sabina dodaje z pewną przykrością, iż zupełnie inaczej, niestety, wygląda na niektórych uliczkach, zaułkach wokół Rynku. - Tam to chyba już nikt nie zagląda, żeby coś poprawić - uważa.

Maciej Łodyga, który sprzedaje prasę w ładnym, stylizowanym kiosku ustawionym na samym środku placu, uważa, iż Zbąszyń jest to, jak określa, "jego miejsce" niezależnie od wyglądu.

- Mieszkam tutaj od urodzenia i nie zamierzam się nigdzie przenosić - stwierdza. A o samym sercu miasta mówi, iż najbardziej podoba mu się układ Rynku. - Jest plac i cztery małe uliczki odchodzące z narożników oraz jednak główna ulica - tłumaczy.

Obawia się - choć nie zna wszystkich wielkopolskich rynków - że zbąszyński nie jest najpiękniejszy w reginie, bo poza skwerem przy koźlarzu nie ma żadnej zieleni, tylko brukowany plac. Ale to i tak nie zmienia jego emocjonalnego stusunku do tego miejsca.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska