Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza po raz ostatni?! Jest ciężko, ale jeszcze się nie poddają

jakub lesinski
jakub lesinski
Sulechowskie siatkarki nie są pewne swojej przyszłości i obawiają się utraty pracy. Ważą się losy klubu, którego działacze nadal proszą o wsparcie samorząd, aby przetrwać trudny moment.
Sulechowskie siatkarki nie są pewne swojej przyszłości i obawiają się utraty pracy. Ważą się losy klubu, którego działacze nadal proszą o wsparcie samorząd, aby przetrwać trudny moment. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF
Roltex Zawisza Sulechów pokonał przed własną publicznością Nike Węgrów 3:1. Mówiło się, że może być to ostatni mecz sulechowskiej drużyny. Taka deklaracja w sobotę nie zapadła i walka o przetrwanie nadal trwa.

Roltex Zawisza Sulechów - Nike Węgrów 3:1 (25:20, 19:25, 25:20, 25:20)

Roltex Zawisza: Perlińska, Kwiatkowska, Minicz, Baran, Wellna, Cabajewska, Rzepnikowska (libero) oraaz Wawrzyniak, Raczyńska, Witkowska.
Nike: Zackiewicz, Flavani, Ciesiulewicz, Kupisz, Witowska, Lewandowska, Makowska (libero) oraz Szostok, Panufnik, Urbanowicz.

Nasze panie „zawaliły” w tym meczu właściwie tylko drugiego seta, chociaż były w nim na dobrej drodze do zwycięstwa. W pozostałych, nie licząc kilku przestojów prezentowały się całkiem dobrze, chociaż w ich grze było widać nerwowość. - W ostatnim okresie ciężko nam się trenuje i trudno o mobilizację. Wiadomo, że przewija się temat przewodni. Zawodniczki mają maksymalnie obciążone głowy, a na plecach dźwigają ciężar, który przeszkadza w zasadzie w każdym elemencie - przyznał trener Zawiszy, Marek Mierzwiński.

Sobotni rywal nie zaznał w tym sezonie jeszcze ani jednego zwycięstwa. Ekipę Nike wyróżnia fakt, iż w pierwszym składzie zespołu wychodzi 41-letnia rozgrywająca, a zespół pozyskał niedawno reprezentantkę Argentyny, Natali Flavani, która do tej pory występowała nie tylko w swoim kraju, ale także we Francji, Szwajcarii i na Cyprze. Dlaczego im nie idzie? - To bardzo ciekawa sprawa. Oczywiście cieszę się z tego zwycięstwa, ale jednocześnie nieco zastanawia mnie fakt, jak to się stało, że nasze sobotnie rywalki przegrały swoje poprzednie mecze, z teoretycznie niżej notowanymi przeciwnikami. Ten zespół umie grać i robi to bardzo fajnie. Nike stanowi taką mieszankę rutyny z młodością i ma w składzie kilka znaczących nazwisk, których praktycznie każdy trener chciałby posiadać w swoim składzie - komentował opiekun Zawiszy.

Kolejne trzy punkty na pewno cieszą, ale jeszcze większa radość, wzbogacona o poczucie stabilności w obozie zawiszanek zapadnie dopiero w momencie, kiedy okaże się, że drużyna będzie mogła spokojnie dokończyć rozgrywki i skupić się już tylko na walce o czołowe lokaty. Ciągle nie jest to pewne, a widmo wycofania drużyny i likwidacji klubu nadal istnieje. W poprzednim tygodniu nie złożono jeszcze wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta, na której miałoby się odbyć głosowanie ws. dotacji zasłużonego klubu, ale dyrektor sportowy Rolteksu Zawiszy, Roman Rakowski przekonuje, że powinno nastąpić to na początku tego tygodnia. Jeżeli faktycznie do tego dojdzie, to spekuluje się, że samorządowcy będą debatować w piątek lub przyszły poniedziałek. Działacze Zawiszy apelują i proszą wówczas o przybycie licznej grupy kibiców, aby wspierali klub w sytuacji, kiedy będą ważyć się jego dalsze losy.

Przypomnijmy, że w kasie Zawiszy brakuje 100 tysięcy złotych, aby przetrwać do końca tego roku. Działacze nadal liczą, że burmistrz i radni zmienią zdanie i ostatecznie wesprą ich taką kwotą, chociaż władze miasta ostatnio wydały oświadczenie, w którym możemy przeczytać: “(...)Liczymy, że Zawisza dzięki sponsorom, darczyńcom i miłośnikom sulechowskiej siatkówki przetrwa trudny okres, nie możemy jednak brać odpowiedzialności za przekazanie następnych 100 000 zł ze środków publicznych(...)”.

- Samorządowcy mogą być zapamiętani jako ludzie, którzy uratowali Zawiszę, bądź jako osoby, które pozwalają mu zginąć - przyznał trener Mierzwiński. - Chodzi o to, żeby pan burmistrz, który deklarował nam pomoc, dotrzymał słowa. Prawdziwy mężczyzna tak robi - podkreślał szkoleniowiec, który ostatnio nie może skupić się wyłącznie na prowadzeniu drużyny.

O sytuacji sulechowskiego klubu będziemy informować na bieżąco. W tym tygodniu postaramy się przedstawić stanowisko burmistrza Sulechowa, Ignacego Odważnego w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska