MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapytaj eksperta, czy możesz rodzić do wody?

Tatiana Mikułko
Mariusz Brych jest ordynatorem oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie.
Mariusz Brych jest ordynatorem oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie. Kazimierz Ligocki
- Gdy dziecko rodzi się do wody, która ma taką samą temperaturę, jak wody płodowe, to przecież tak, jakby rodziło się do swojego naturalnego środowiska - mówi dr Mariusz Brych ze szpitala w Gorzowie. Tu od kilku tygodni można rodzić do wody.
- Na czym polega fenomen porodów w wodzie?
-Woda uśmierza ból, doprowadza do relaksacji mięśnia macicy. Wśród ssaków, jako jedyne w naturalnych warunkach, do wody rodzą hipopotamy. Takie porody to jednak żadna nowość. Pierwszy opis ukazał się w Anglii w 1905 roku. Był to przypadek kobiety, która bezskutecznie rodziła dwie doby. Po tym okresie weszła do gorącej kąpieli i krótko potem szczęśliwie urodziła do wody.

- Woda działa jak lek przeciwbólowy?
- Praktycznie tak. Co jest najskuteczniejszym "lekiem" dla pacjentów z atakiem kolki nerkowej? Od dawna wiadomo, że kąpiel w gorącej wodzie. W przypadku porodu, woda nie może mieć temperatury wyższej niż 37 stopni Celsjusza. Taka ciepła woda znacznie przyspiesza proces rozwierania szyjki macicy, łagodząc jednocześnie ból związany z czynnością skurczową mięśnia macicy. Skurcze te są praktycznie nieodczuwalne.

- Widziałam film, w którym kobiety rodzące w wodzie odczuwały z tego przyjemność...
- Tak, to możliwe. Niedawno jednej z pacjentek, która bardzo cierpiała w trakcie pierwszego okresu porodu, zaproponowaliśmy, aby weszła do wody. Po chwili oznajmiła nam, że poczuła znaczną ulgę. Odczuwała skurcze, ale niemal bezbolesne. Nasza wanna wyposażona jest również w opcję masażu wodnego, który wykorzystujemy w niwelowaniu bólów krzyża, często towarzyszących akcji porodowej. Po opuszczeniu wanny pacjentka zaskoczona była jak wielka jest różnica między porodem w wodzie, a tradycyjnym.

- Każda kobieta może rodzić w wannie?
- Nie każda. Do porodu w imersji wodnej kwalifikowane są pacjentki rodzące drogami natury, u który nie stwierdzamy patologii mogących stanowić zagrożenie dla płodu i matki. Istotne jest, aby pacjentka nie miała zapalnych zmian na skórze. Ważnym jest również prawidłowa biocenoza pochwy. W marcu weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące m.in. opieki nad ciężarną, które wskazuje na konieczność wykonywania posiewów z dróg rodnych ok. 35 -36 tygodnia ciąży. To spowoduje, że będziemy mieli gotowy obraz bakteriologiczny stanu pochwy, co umożliwi nam bezpieczne kwalifikowanie pacjentek do porodów w imersji wodnej. Z założenia poród w wodzie powinien być porodem fizjologicznym np. bez używania leków naskurczowych.

- Czyli nie będzie można sobie dodatkowo zażyczyć znieczulenia?
- Nie ma takiej konieczności. Zarówno znieczulenie zewnątrzoponowe jak i poród w imersji wodnej niwelują odczuwanie bólu. Nie ma potrzeby kumulowania tych dwóch procedur.

- W którym momencie porodu można wejść do wanny?
- Nie za szybko, bo woda relaksuje i opóźnia skurcze macicy. Imersja wodna doprowadza do relaksacji mięśnia macicy, co spowalnia czynność porodową. Wcześniej już wspominałem, że poród w wodzie ma być fizjologią, bez konieczności stosowania dodatkowych leków naskurczowych. Chodzi przede wszystkim o maksymalne bezpieczeństwo dla dziecka i matki. Zakłada się rozpoczęcie porodu w imersji wodnej przy regularnej czynności skurczowej macicy i rozwarciu ok. 5 centymetrów. Poziom wody nie powinien sięgać powyżej pępka, a jej temperatura powinna wynosić ok. 37 stopni. Wyższa temperatura wody oraz jej wyższy poziom mógłby doprowadzić do znacznego rozszerzenia naczyń krwionośnych w obrębie skóry brzucha, co prowadzi do zmniejszenia ukrwienia macicy i zmniejszenia przepływu krwi przez łożysko.

- Czy woda wydłuża poród?
- Tak, wydłuża nieco pierwszy okres porodu, przez to, że mięsień macicy jest zrelaksowany, skurcze stają się spokojniejsze, ale bardziej efektywne. Drugi okres porodu nie ulega wydłużeniu. Trzeci okres, czyli czas od urodzenia dziecka do wydalenia łożyska nieznacznie się wydłuża, ale poród łożyska odbywa się już poza wodą.

- Jak długo rodząca kobieta może przebywać w wannie?
- Przyjmuje się, że nie dłużej niż 30 min z przerwami także 30-minutowymi. W przerwach mamy czas na zmianę wody. W czasie porodu w imersji wodnej rodząca przez cały czas jest nadzorowana przez położną. Prowadzenia takich porodów wymaga odbycia szkolenia. Dlatego w połowie kwietnia cztery nasze panie położne udają się na kurs.

- Obalmy jeden z największych mitów dotyczących tego typu porodu? Czy dziecko, które rodzi się do wody, może się zachłysnąć wodą?
- Oczywiście, że nie. Dziecko przez dziewięć miesięcy ciąży żyje w środowisku wodnym, pływając w macicy wypełnionej wodami płodowymi. Gdy rodzi się do wody, która ma taką samą temperaturę jak wody płodowe, to przecież tak jakby rodziło się do swojego naturalnego środowiska. Po porodzie noworodka utrzymujemy jeszcze do 45 sek. pod wodą z główką poniżej poziomu klatki piersiowej i dopiero wówczas wyjmujemy je pamiętając, aby główkę wyjąć ostatnią. I wtedy dziecko wykonuje swój pierwszy oddech.

- Dla dziecka więc poród do wody jest mniej stresujący.
- O wiele. W poprzednim miejscu pracy nadzorowałem 30 porodów do wody. Wszystkie dzieci urodziły się w stanie dobrym. Nie były tak różowiutkie, jak podczas tradycyjnego porodu, miały inny odcień skóry, ale nie z powodu wychłodzenia, czy niedotlenienia, tylko dlatego, że przebywały w wodzie.

- Jakie jest zainteresowanie porodami w wodzie?
- Ogromne. Panie pytają, radzą się, rozważają taką formułę porodu. Te, które już tak rodziły, nie chcą inaczej.



Zapytaj ekserta
Dyżur telefoniczny na temat porodów do wody odbędzie się w środę. Z pytaniami można dzwonić w godz. 11.00-12.00 na nr tel. 95 733 14 04. Odpowie na nie dr Mariusz Brych, ordynator położnictwa w szpitalu w Gorzowie.


Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska