Zamroczony alkoholem Litwin kierował tirem. Zasnął za kółkiem, bełkotał...

Kierowca z Litwy był tak pijany, że nie mógł się utrzymać na nogach. Mimo tego usiadł za kierownicą ciężarówki. Uszkodził barierki ochronne i inny pojazd, po czym zasnął za kółkiem. Obudzony przez policjantów, bełkotał coś niezrozumiałego.

- Został zatrzymany dzięki innym kierowcom, którzy zabrali mu kluczyki i wezwali policję - poinformowała nas dziś rano mł. asp. Justyna Łetowska z międzyrzeckiej policji.

Litwin kierował ciężarówką wyładowaną drewnem. Zjechał na parking, gdzie miał problemy z zatrzymaniem pojazdu. Jego karkołomne manewry na placu zauważyli inni kierowcy. Nabrali podejrzeń, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Dlatego postanowili zabrać mu kluczyki. Po otwarciu kabiny zobaczyli, że jest kompletnie pijany.

Przeczytaj też:Tak otwieraliśmy S3 z Gorzowa do Międzyrzecza (wideo, zdjęcia)

Kierowca został zatrzymany w środę o 14.00 na autostradzie A2 w rejonie Chociszewa, ale dopiero dziś policja poinformowała nas o tym zdarzeniu. Kiedy policjanci dojechali na parking, Litwin spał za kierownicą jak suseł. Po obudzeniu coś bełkotał, nie mógł się utrzymać na nogach o własnych silach. Badanie wykazało, że w organizmie ma ponad 3,5 prom. alkoholu!

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Wciąż przebywa za kratami. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Może trafić do więzienia nawet na dwa lata. Na pewno straci prawo jazdy.

Przed sądem 51-letni obywatel Litwy odpowie również za spowodowanie kolizji, gdyż podczas parkowania uszkodził inny pojazd, a wcześniej zdemolował bariery ochronne na autostradzie.

- Dzięki czujności i szybkiej interwencji innych kierowców udało się uniknąć tragedii. Ciężarówka z ogromnym ładunkiem prowadzona przez kompletnie pijanego kierowcę zagrażała użytkownikom drogi. Gdyby nie reakcja kierowców, mogło dojść do nieszczęścia - komentuje mł. asp. J. Łętowska.