Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczynamy wielkie granie!

(habe)
Kalendarz Pirelli 2009. Nie, nie, to nie pomyłka. Na świecie ukazuje się tylko kilka tysięcy egzemplarzy Kalendarza Pirelli, do Polski trafia jedynie 150. Pierwszy egzemplarz zawsze przekazywany jest na ręce królowej Anglii. Ten na 2009 rok światową premierę miał pod koniec listopada i jest już u nas na aukcji. Kalendarz dostaliśmy od gorzowianina Rafała Hamrola, któremu specjalną dedykację napisał mieszkający w Kenii autor zdjęć Peter Beard. Scenerią dla kalendarza są krajobrazy Botswany, na których tle Beard sfotografował siedem modelek światowej sławy.
Kalendarz Pirelli 2009. Nie, nie, to nie pomyłka. Na świecie ukazuje się tylko kilka tysięcy egzemplarzy Kalendarza Pirelli, do Polski trafia jedynie 150. Pierwszy egzemplarz zawsze przekazywany jest na ręce królowej Anglii. Ten na 2009 rok światową premierę miał pod koniec listopada i jest już u nas na aukcji. Kalendarz dostaliśmy od gorzowianina Rafała Hamrola, któremu specjalną dedykację napisał mieszkający w Kenii autor zdjęć Peter Beard. Scenerią dla kalendarza są krajobrazy Botswany, na których tle Beard sfotografował siedem modelek światowej sławy.
Orkiestra zagra za tydzień w niedzielę, a my startujemy już teraz! I to jak! Ledwie wrzuciliśmy do licytacji pióro prezydenta i Kalendarz Pirelli, a już znaleźli się chętni, by je kupić.
Kalendarz Pirelli 2009. Nie, nie, to nie pomyłka. Na świecie ukazuje się tylko kilka tysięcy egzemplarzy Kalendarza Pirelli, do Polski trafia jedynie
Kalendarz Pirelli 2009. Nie, nie, to nie pomyłka. Na świecie ukazuje się tylko kilka tysięcy egzemplarzy Kalendarza Pirelli, do Polski trafia jedynie 150. Pierwszy egzemplarz zawsze przekazywany jest na ręce królowej Anglii. Ten na 2009 rok światową premierę miał pod koniec listopada i jest już u nas na aukcji. Kalendarz dostaliśmy od gorzowianina Rafała Hamrola, któremu specjalną dedykację napisał mieszkający w Kenii autor zdjęć Peter Beard. Scenerią dla kalendarza są krajobrazy Botswany, na których tle Beard sfotografował siedem modelek światowej sławy.

Kalendarz Pirelli 2009. Nie, nie, to nie pomyłka. Na świecie ukazuje się tylko kilka tysięcy egzemplarzy Kalendarza Pirelli, do Polski trafia jedynie 150. Pierwszy egzemplarz zawsze przekazywany jest na ręce królowej Anglii. Ten na 2009 rok światową premierę miał pod koniec listopada i jest już u nas na aukcji. Kalendarz dostaliśmy od gorzowianina Rafała Hamrola, któremu specjalną dedykację napisał mieszkający w Kenii autor zdjęć Peter Beard. Scenerią dla kalendarza są krajobrazy Botswany, na których tle Beard sfotografował siedem modelek światowej sławy.

Zaczynamy aukcję naprawdę ciekawych fantów. Uzyskane pieniądze będą przeznaczone na wczesne wykrywanie raka u dzieci.

Taki jest cel XVII już finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Orkiestra chce, by wczesna diagnostyka onkologiczna była powszechna. My, jak w zeszłym roku, dołączamy do orkiestrowego grania. Przyłącz się do nas i Ty.

Mamy naprawdę fajne fanty, choćby markowe pióro od prezydenta Lecha Kaczyńskiego z jego autografem. Obkupić się będą mogli u nas fani żużla. Z pewnością nie zabraknie chętnych na kevlary Grzegorza Walaska i Piotra Protasiewicza, czy na zaproszenie na mecz inaugurujący sezon w Zielonej Górze. Kilka gadżetów klubowych, jak koszulka czy czapeczka, dostaliśmy od gorzowskiej Stali.

Niesamowitą gratką będzie Kalendarz Pirelli, jeden ze 150, jakie trafiły do Polski. A czy nie warto wylicytować pamiątek od dwukrotnego mistrza olimpijskiego Tomasza Kucharskiego? Albo kto nie chciałby mieć krawata od... sekretarza generalnego Interpolu? To oczywiście nie wszystkie fanty na tegoroczną licytację. Już wiemy, że dostaniemy piłkę z autografami od gorzowskich koszykarek. Będą też niespodzianki.

W czasie zeszłorocznego finału wylicytowaliśmy gadżety za 16,5 tys. zł. Pieniądze trafiły do Fundacji WOŚP, pomogą w leczeniu schorzeń laryngologicznych. Wtedy najdrożej sprzedaliśmy złote serduszko od Jurka Owsiaka. Poszło za 5,6 tys. zł. Za monety od marszałka Senatu Bogdana Borusewicza dostaliśmy razem 2,1 tys. zł. Całkiem nieźle, bo po około 1 tys. zł sprzedał się dwupłytowy album od Jurka Owsiaka i ,,Psałterz Wrześniowy'' z autografem Piotra Rubika.

Policytujcie trochę. To dla nas wszystkich.

KLIKNIJ I LICYTUJ JUŻ TERAZ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska