MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabił byłą żonę, bo nie chciał... żeby wyszła z mieszkania

(pij)
Pijany 51-latek zadał byłej żonie cios nożem w klatkę piersiową. Kobieta zmarła w szpitalu. Mordercy, który wkrótce stanie przed sądem grozi dożywotnie więzienie.

Do morderstwa doszło 21 grudnia ub.r. w Zielonej Górze. Kobieta i mężczyzna byli po rozwodzie. Mieszkali razem w jednym mieszkaniu. Obydwoje często pili alkohol.

Pechowego dnia kobieta poszła do pracy. Jej były mąż do późna z sąsiadem pił. Kiedy kobieta wróciła z pracy doszło do awantury.
Poszkodowana zdecydowała, że wyjdzie z mieszkania. Pijany były mąż się na to jednak nie zgadzał. Kiedy kobieta wstała z fotela mężczyzna zaatakował ją i zadał śmiertelny cios nożem w klatkę piersiową.

Wezwana przez sąsiadów karetka pogotowia zabrała ranną kobietę do szpitala. Tam mimo starań lekarzy kobieta zmarła z powodu krwotoku i niewydolności krążenia.

51-latek został zatrzymany. Był pijany. Trafił do izby wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu, podczas przesłuchań przyznał się do zarzucanych mu czynów. Powiedział, że sam nie wie jak doszło do mordu. Mówił, że nie chciał żeby kobieta... wyszła z mieszkania. Wcześniej mówił też, że zabił kobietę zdenerwowany wypiciem jego wody kolońskiej przez ofiarę.

Podczas śledztwa ustalono nadto, że oskarżony 44 razy był gościem izby wytrzeźwień.

Został tymczasowo aresztowany. Akt oskarżenia został już wysłany do sądu. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska