MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z uśmiechem do tańca

Jarosław Janik
Instruktorka tańca Katarzyna Stanisławska pokazuje układ, którego uczą się właśnie członkowie zespołu. Zaprezentują go podczas sobotniego koncertu.
Instruktorka tańca Katarzyna Stanisławska pokazuje układ, którego uczą się właśnie członkowie zespołu. Zaprezentują go podczas sobotniego koncertu. fot. Jarosław Janik
Na początku było 80 tancerzy. Dziś jest ponad 100

Ma skromny budżet i instruktorów zatrudnionych na umowę zlecenie. Za to garnie się do niego młodzież. Mowa o zespole Uśmiechy. W sobotę zaprasza na koncert.

- Na pierwsze spotkanie przyszło ponad 80 osób - wspomina szefowa zespołu Leokadia Malanowska. Dziś w grupie jest 105 tancerzy - dziewcząt i chłopców, przedszkolaków, uczniów podstawówek, gimnazjalistów i licealistów.

Nie tylko krakowiaki
Uśmiechy mają już 12 lat. Stworzyła je L. Malanowska, fachowiec od tańca ludowego. - Jednak oczekiwania tańczących zmieniały się na przestrzeni lat. Dziś uczą się nie tylko tańców ludowych - mówi pani Leokadia. - Podobają nam się różne style taneczne - dodaje ośmioletnia Zuzia Szol.

Tancerzy szkoli L. Malanowska, ale pomagają jej Katarzyna Stanisławska i Magdalena Zynda. Obie są wychowankami pani Leokadii.

Trochę zwiedzili

Zespół żyje ze skromnego budżetu. Instruktorzy zatrudnieni są na umowę zlecenie. Za pieniądze, które wpłacają rodzice, kupowane są stroje dla tancerzy. Niestety, brakuje pieniędzy na wyjazdy i udział w festiwalach. Tylko raz zespół wziął udział w konkursie. W 2000 r. w Kielcach zdobył Brązową Jodłę.

Na szczęście Uśmiechy mogą liczyć na zaproszenia od zagranicznych przyjaciół. Dzięki nim odwiedziły Francję, Danię, Szwecję i Niemcy. - Wiele zobaczyłam i podszkoliłam język - opowiada o podróżach tancerka Kasia Wirhanowicz.

W sobotę koncert

Nad czym teraz pracują Uśmiechy? - Ćwiczymy układy przed sobotnim koncertem - odpowiadają. W sali widowiskowej Barlineckiego Ośrodka Kultury zespół zaprezentuje taneczne widowisko ,,W krainie czarów'' (początek o 16.00).

Dziesięcioletnia Michalina Makowska zagra w nim motyla. - Mam piękne skrzydła. Jak prawdziwy motylek - mówi dziewczynka. - Ja będę przebrana za pingwina z białym brzuszkiem - mówi pięcioletnia Wiktoria, która na próby przyprowadza babcia Jadwiga Wiśniak. - Ona jest taka żywa i lubi tańczyć. Dlatego przyprowadziłam ją na zajęcia - wyjaśnia mieszkanka Barlinka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska