MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z dyżuru psychologa. Wścibska mama

Oprac.(gm)
Na pytanie Czytelniczki "Gazety Lubuskiej" odpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog.
Na pytanie Czytelniczki "Gazety Lubuskiej" odpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Jak sobie radzić z mamą, która do wszystkiego się wtrąca podpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog.

* Czytelniczka: - Mam 23 lata i mieszkam z rodzicami. Mama wtrąca się we wszystkie moje sprawy, musi wiedzieć, dokąd idę, z kim idę itp. To nie jest troska matki, tylko ingerowanie w życie dorosłej osoby. Mama prowadzi dom, ma niewielu znajomych, chyba chce moim życiem wypełnić swoje. Nie pragnę zadrażniać sytuacji, ale nie mogę być stale kontrolowana. Co robić?

- Myślę, że pani się swojej mamy trochę boi. Może nawet nie jej osobiście, ale złości, którą mama w pani wzbudza. Tę złość próbuje pani, jakoś stłumić, bo jest pani dojrzałą osobą i rozumie, że wścibstwo mamy wypływa z jej poczucia pustki życiowej. Ostatecznie jednak nie jest pani zdolna do otwartej rozmowy, bo w pani myślach nie jest to rozmowa dwóch dorosłych kobiet na temat ich dorosłej relacji, ale raczej kłótnia i wzajemne okaleczanie słowami ("zadrażnianie sytuacji").

Gdy zda sobie pani sprawę z chęci zrobienia swojej mamie przykrości, lęki przed tym, że to pani faktycznie uczyni, ustąpią. Wtedy odczuje też pani chęć normalnego porozmawiania, ujawnienia jej swoich uczuć, oczekiwań i niezadowolenia z tego, co ona robi. Dopiero to daje szanse na zmienienie całej sytuacji.

Tyle o pani. Jeszcze dwa słowa na temat mamy. Jeśli ona faktyczne ma puste życie i próbuje je wypełnić pani osobą, to powiedzenie jej tego otwarcie (np. w taki sposób, jak to pani powiedziała mnie), może być dla mamy bardzo ważne. Pod warunkiem, że potrafi pani tę informację nadać ze szczerą troską, a nie ze złością, pragnieniem odniesienia triumfu itp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska