W niedzielę, 15 marca na drodze koło miejscowości Gorzupia w powiecie żagańskim doszło do śmiertelnego wypadku, w którym uczestniczyły dwa auta, volkswagen golf i audi.
Golf jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego, z naprzeciwka jechało audi. - Najprawdopodobniej golf wpadł w poślizg i wtedy w jego bok uderzyło nadjeżdżające audi - mówi podinsp. Sylwia Woroniec, rzeczniczka żagańskiej policji. Siła zderzenia musiała być ogromna. Golf rozpadł się dosłownie na kawałki, które porozlatywały się po okolicy w promieniu kilkudziesięciu metrów. Połowa golfa upadła między drzewami, reszta w przydrożnym rowie. Z audi wypadł silnik.
Na miejscu zginęła 7-letnia dziewczynka, która w foteliku została wyrzucona z auta. Kobieta w ciąży, która jechała golfem w ciężkim stanie została zabrana do szpitala w Zielonej Górze. - Niestety zmarła na szpitalnym oddziale w wyniku odniesionych obrażeń - mówi podinsp. Woroniec.
W szpitalu jest mężczyzna, który prowadził golfa. Nie ma z im kontaktu, jest w szoku. Osoby, które jechały golfem to rodzina ze Szczecina. Do szpitala trafił również kierowca audi, ma między innymi złamaną rękę. Policja wyjaśnia jak doszło do tragedii.
Zobacz też: Wypadek w Myszęcinie. Nie żyje jedna osoba, dwie są ranne »