Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybieramy sołtysa roku!

Redakcja
- Gdy weszliśmy do Unii człowiek musiał się uczyć wielu spraw od nowa - sugeruje Aleksander Motykiewicz, sołtys z Płot
- Gdy weszliśmy do Unii człowiek musiał się uczyć wielu spraw od nowa - sugeruje Aleksander Motykiewicz, sołtys z Płot fot. Tomasz Gawałkiewicz
Są niezastąpieni. Załatwią w gminie świetlicę czy drogę, zorganizują festyn. Sołtysi, koło napędowe setek wsi. Warto ich docenić. Zaczynamy więc plebiscyt na Sołtysa 2010 Roku. Zwycięzca dostanie nagrodę wartości 3 tys. zł.
- Gdy weszliśmy do Unii człowiek musiał się uczyć wielu spraw od nowa - sugeruje Aleksander Motykiewicz, sołtys z Płot
- Gdy weszliśmy do Unii człowiek musiał się uczyć wielu spraw od nowa - sugeruje Aleksander Motykiewicz, sołtys z Płot fot. Tomasz Gawałkiewicz

- Gdy weszliśmy do Unii człowiek musiał się uczyć wielu spraw od nowa - sugeruje Aleksander Motykiewicz, sołtys z Płot
(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

To trzeci plebiscyt na supergospodarza, który organizuje ,,Gazeta Lubuska". Poprzednie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców. Bo przez oddanie głosu chcieli docenić niesamowitą niekiedy pracę sołtysa, jego zapał i pomysły na rozkręcenie życia we wsi. Ten najbardziej aktywny potrafi zmienić miejscowość nie do poznania. Jak Aleksander Motykiewicz z Płot (gm. Czerwieńsk), zwycięzca plebiscytu z 2007 roku czy Dariusz Miński z Łaz (gm. Zabór), triumfator rok później.

Jak być dobrym sołtysem? - Trzeba być z ludźmi, ze swoją wsią - mówią obaj. Sołtys Motykiewicz podaje niemal świeży przykład. - Był pożar, nasi współmieszkańcy stracili swój dobytek. Nagle, zupełnie "od dołu", ruszyła akcja pomocy. Starsi i młodzież, ludzie rzucili się do wspierania poszkodowanych. Nie spodziewałem się tak spontanicznej solidarności - mówi i podkreśla: - Takie zachowanie powoduje, iż po prostu chce się tu mieszkać!

Miński dodaje, że ważne są również umiejętność współpracy z sąsiadami, niekonfliktowy charakter, sprawność organizacyjna. - Jeszcze przed moim nastaniem w Łazie były latem festyny, ale jakby czegoś im brakowało - wspomina. Wziął sprawę w swoje ręce. Znalazł współpracowników i ruszył do działania: - Od tamtej pory ludzie nawet z innych wsi zawczasu dopytują, kiedy będzie festyn. Impreza niepowtarzalna, z własną atmosferą.

W Płotach sprawy mają większy wymiar, bo i wieś większa (ponad 1 tys. obywateli, wobec 330 w Łazie) i inna skala zadań. Ale sołtys, jak mówi obrazowo o sobie, "rósł z lokalnymi problemami" i dlatego dawał im radę. - Jak zaczynałem, mieszkało tutaj 560 osób, wieś była jak setki innych - relacjonuje Motykiewicz. - Dopiero docierał gaz, kanalizacja, wielu nie było przekonanych, żeby się przyłączać. Ileż to rozmów, ile osób należało przekonywać... A dziś sobie nie wyobrażam, żeby kogokolwiek trzeba było namawiać do korzystania z tych dobrodziejstw. Tak się zmieniła nasza społeczność, a mnie cieszy, że byłem przy tym i też się zmieniałem.

Jak zawsze wśród sporych społeczności trafią się niezadowoleni. Pan Dariusz wspomina nieporozumienia z sąsiadującą z Łazem wsią Wielobłota. - Ale w końcu udało się dogadać - stwierdza.
A. Motykiewicz regularnie czyta "GL" i mówi, iż w ten sposób zdobywa dodatkowe doświadczenia, gdyż uczy się od innych. My z kolei mamy nadzieję, iż z całego województwa zechcą skorzystać z doświadczeń dwóch najlepszych włodarzy wsi w minionych latach.

Tegoroczny konkurs na najlepszego gospodarza potrwa do 27 marca. Patronat nad nim sprawują marszałek Elżbieta Polak i senator Ireneusz Niewiarowski, szef Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów.

Gra idzie i o tytuł Sołtysa 2010 Roku, i statuetkę, i o 3 tys. zł nagrody. Zwycięzcę i jego wieś zaprezentujemy na naszych łamach. Druga osoba w plebiscycie dostanie nagrodę wartości 2 tys. zł, a trzecia - 1 tys. zł. Wyróżnimy też tych, którzy znajdą się na miejscach od czwartego do dziesiątego. Najlepszym nagrody wręczymy na początku kwietnia, na zjeździe lubuskich sołtysów.

Docenimy też głosujących Czytelników. Upominki otrzyma wylosowana dziesiątka.

Zasady plebiscytu

Tym razem głosujemy na wszystkich sołtysów naszego regionu, którzy pracowali w 2010 r. Listę ponad - uwaga - 1.200 osób podajemy na tej stronie internetowej w zakładce ,,Kandydaci" (u góry strony)

W naszym specjalnym serwisie internetowym (www. gazetalubuska.pl/soltys) będzie można śledzić przebieg rywalizacji (zakładka ,,Pełen ranking").

Żeby oddać głos sms-em, należy wpisać hasło - soltys. i przypisany numer porządkowy, np. soltys.1 (patrz: zakładka ,,Kandydaci") i wysłać pod numer 72466. Koszt sms-a 2,46 zł z VAT.

Przyjmowanie sms-ów kończymy 27 marca o północy. Jedna osoba może wysłać ich dowolną liczbę. Zapraszamy do zabawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska