Lek okazał się tak skuteczny, że Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Barlinku wygrał ranking pow. myśliborskiego na najbardziej wysportowaną szkołę. Zresztą nie pierwszy raz. W siedmiu poprzednich edycjach konkursu szkoła pięciokrotnie zajmowała pierwsze miejsce.
- Sport jest moją pasją, całym życiem - mówi jeden z uczniów Paweł Maćkowiak, zdobywca czwartego miejsca na ogólnopolskiej olimpiadzie młodzieży w biegach przełajowych na 3.000 m. - Dla mnie wuef jest tak samo ważny jak np. matematyka - stwierdza Tomasz Muskała, mistrz województwa w piłce nożnej.
Oderwać od komputerów
Weufiści nie ukrywają jednak, że niekiedy ciężko zmobilizować młodych, żeby się ruszali. - Jest spora grupa, która chętnie uczęszcza na lekcje. Są też i tacy, którzy nie ruszaliby się wcale, ale my musimy zadbać o ich zdrowie. Siedzą przy komputerach, a mają mało ruchu - mówią Daniel Bręszkiewicz i Katarzyna Miszczak, która po lekcjach prowadzi jeszcze SKS-y z lekkiej atletyki i koszykówki dla dziewczyn.
Metoda na młodzież
Każdy z nauczycieli ma swój sposób na zachęcenie młodych do czynnego udziału w lekcjach.
- Kładę nacisk na ogólny, wszechstronny rozwój organizmu. To bardzo ważne - mówi Zbigniew Blezień, który prowadzi szkolną drużynę piłki nożnej. - Musimy być dla uczniów wzorem. Chodzi o to, żeby nas naśladowali - dodaje Grzegorz Zieliński.
Zapał wuefistów jednak nie wystarczy, gdy w szkole nie będzie warunków do uprawiania sportu. - Gdyby była dodatkowa sala, siłownia i pomoce dydaktyczne, wówczas mogłoby być nawet pięć godzin wychowania fizycznego w tygodniu. Teraz zdarza się, że podczas jednej lekcji, zajmujemy się trzema klasami - narzeka K. Miszczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?