MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko ręcznie

ARTUR MATYSZCZYK 0 68 324 88 64 [email protected]
Grzegorza Bąkowskiego zastaliśmy podczas skuwania starych murów zabytkowego kościoła
Grzegorza Bąkowskiego zastaliśmy podczas skuwania starych murów zabytkowego kościoła Mariusz Kapała
Trwa generalny remont kościoła w Budachowie. XVIII-wieczny budynek będzie miał do grudnia zupełnie nowy dach. Na remont zrzucają się mieszkańcy.

Prace rozpoczęły się ponad miesiąc temu od demontażu starego dachu. Od tygodnia z kolei na terenie zabytku pracuje kolejna firma, która przygotowuje wieniec dachowy i wzmacnia gzymsy. Po niej na budowę wejdzie jeszcze jedna, która zrobi zadaszenie.

Wszystko ręcznie

- Nasze zadanie polega teraz na wykuciu wieńca betonowego oraz "wiązaniu" murów. Osadzamy je i zbroimy. Najwięcej kłopotów jak na razie sprawiło nam wykuwanie starych gzymsów. Miały przecież swoje lata. Bardzo się kruszyły i łatwo pękały. Dlatego wszystko musimy robić ręcznie, z wielką precyzją - opowiada kierownik budowy Józef Mackiewicz.

Zabytek jest dla mieszkańców bardzo ważny. Niestety, w ostatnich latach jego stan się pogorszył. Dlatego ludzie postanowili go ratować. - Zadeklarowali, że będą wpłacać składki. Każdy tyle, ile może. I jak dotąd naprawdę stają na wysokości zadania - mówi Teresa Barnaś, która zajmuje się technicznymi sprawami dotyczącymi remontu.

Zmobilizowali się też ci mieszkańcy, którzy już w Budachowie nie mieszkają. - Siedem tysięcy złotych wpłacił nasz były mieszkaniec, który teraz w Irlandii jest księdzem - cieszy się T. Barnaś.

Koniec w tym roku

Mieszkańcy postanowili też przekazywać na odnowę zabytku wszystkie pieniądze zebrane podczas wiejskich imprez, np. święta pierogów.

Teraz wieś stara się o dofinansowanie od Lubuskiego Konserwatora Zabytków. XVIII-wieczny kościół jest ostatnim obiektem zabytkowym nadającym się do renowacji i użytku. - Dlatego tak bardzo nam zależało na jego odnowie. To budowla, która ma duże znaczenia dla podtrzymania tradycji i historii tej miejscowości - mówi T. Barnaś.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pierwszy etap remontu wraz z zadaszeniem budowli zakończy się do połowy grudnia. - Przed nami jeszcze bardzo dużo roboty. Jestem dobrej myśli, bo zaangażowanie mieszkańców jest ogromne - nie kryje zadowolenia ks. Krzysztof Foryś, który od dwóch miesięcy jest proboszczem parafii w Bytnicy. W pracach pomagają też mieszkańcy Drzewicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska