Budowla ta jest określana mianem wschowskiej perełki. Napis na klasztornej furcie głosi, ze pochodzi on z 1644 roku. Choć sami franciszkanie-bernardyni pojawili się w mieście prawie dwa wieki wcześniej. Kilkakrotnie opuszczali Wschowę i wracali do niej. Zapisując się pozytywnie w historii miasta.
- Z franciszkanami wiąże się opowieść o tym, że uratowali w XVII wieku Wschowę - mówi Jolanta Pawłowska, znawczyni historii miasta. - Kiedy wojska polskie splądrowały Leszno i ruszały na Wschowę, franciszkanie mieli podobno zebrać pieniądze od mieszkańców i przekupić armię. Tak ocalili miasto przed zniszczeniem.
Po raz ostatni franciszkanie wrócili do swojego klasztoru tuż po wojnie i zakon funkcjonuje wmieście do dziś. Sam kościół św. Józefa może z zewnątrz nie zachwyca, ale to co najciekawsze, kryje wewnątrz. Choćby Przepiękny XVIII wieczny ołtarz z obrazem "Zdjęcie z krzyża" czy stacje drogi krzyżowej z XVIII wieku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?