Na terenie Przystanku Woodstock jest już kilkaset osób. Namioty stoją zarówno w zacienionych lasach, jak i na samym środku festiwalowej łąki. Cały czas trwa budowa festiwalowej infrastruktury. Na dużej scenie trwa montowanie wielkich telebimów, w niektórych kranach na polu jest już woda, niemal gotowa jest też wioska piwna. Rozmawialiśmy z ludźmi z różnych części Polski. - Przyjechaliśmy we wtorek. Trochę wcześnie, ale chcieliśmy zobaczyć, jak powstaje scena i cały Woodstock. To robi wrażenie. Na razie śpimy z bratem w samochodzie (przyjechali fiatem seicento - dop. red.), ale chyba dziś rozstawimy już namiot - mówi chłopak z Wrocławia. Swój samochód zaparkowali dokładnie na wprost sceny. - Byłem już na ośmiu Woodstockach i mam nadzieję, że ten będzie najlepszy - dodaje nasz rozmówca.
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014: Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście
Z kolei Krystian przyjechał z Konina. Przywiózł ogromny, wojskowy namiot. Do jego ustawienia trzeba było zaangażować 10 osób. - Służy nam za stołówkę, można się tu schronić przed słońcem, albo deszczem. Naprawdę się przydaje. Śpimy natomiast w normalnych namiotach - tłumaczy Krystian.