Oni przyjechali na Woodstock i świetnie się bawią
Jakub jest ze Świebodzina i znalazł swój sposób na to, żeby ktoś go poczęstował papierosem. - Przyjechałem tu po to, żeby się „wychillować”. Wakacje są od tego żeby odpocząć. Dla niektórych fajnie jest jak pojadą nad morze, a ja świetnie się bawię właśnie tutaj - tłumaczy. Dodaje też, że bardzo podoba mu się to, że Woodstock jest mocno związany ze sztuką oraz to ile rzeczy się tutaj dzieje. Jest masa konkursów i innych atrakcji. - No i oczywiście koncerty! To dla nich w dużej mierze tutaj przyjechałem. Jestem fanem muzyki reggae, a w tym roku jest tutaj jej naprawdę dużo - cieszy się. - Teraz jestem radosny i zrelaksowany. Łapię tu oddech od szarej rzeczywistości - dodaje.
Oni przyjechali na Woodstock i świetnie się bawią
Oto Woodstockowicze z okolic Częstochowy. Przyjechali razem. Niektórzy są tu pierwszy raz, a inni nawet piąty. Przystanek im się podoba ze względu na klimat jaki tu panuje.
Oni przyjechali na Woodstock i świetnie się bawią
Z Drezna na Woodstock przyjechali Mario i Florian. Pomimo tego, że po polsku nie mówią, bawią się tutaj świetnie. Są tutaj dopiero pierwszy raz, ale zapewniają, że nie ostatni. Dlaczego zdecydowali się odwiedzić Kostrzyn? - Bo ta impreza jest za darmo! - szczerze odpowiadają. Za podobny festiwal w Niemczech zapłaciliby 1000 euro. Tutaj zapłacili tylko za dojazd, a zabawa jest przednia.
Oni przyjechali na Woodstock i świetnie się bawią
Ten trójosobowy skład jest z Lublina. Tworzą go (od lewej): Fryzjer, Michał i Pączek. Do Kostrzyna zawitali drugi raz. Co mówią o festiwalu? - Jest totalnym paradoksem, ale przyjechaliśmy tutaj po to żeby odpocząć - zgodnie mówią. Jest jednak jedna rzecz, która ich martwi. - Braliśmy udział w konkursach. Była rubryka żeby podać numer telefonu. No i podałem swój. Szkoda tylko, że zgubiłem cały plecak, no i telefonu nie mam... I co ja teraz zrobię, jeśli okaże się, że coś wygrałem? Jak ja się o tym dowiem? - zastanawia się Fryzjer.